Tak jak zrobiła to wcześniej Lufthansa, a po niej Aerofłot i australijski Qantas, Katarczycy podpisali umowę z Deutsche Bahn i sprzedają bilety łączone na podróż koleją i samolotem. Co więcej, podpisali z Niemcami umowę o wspólnych rezerwacjach, więc bilety Rail&Fly mogą sprzedawać zarówno Qatar Airways, jak i Deutsche Bahn.

CZYTAJ TEŻ: Qatar Airways: Rozwijamy się mimo blokady

Pasażer będzie musiał dojechać do Stuttgartu, Norymbergi, Hanoweru, Lipska, Düsseldorfu, Kolonii lub Hamburga, a stamtąd pojedzie pociągiem Deutsche Bahn do Berlina, Monachium albo Frankfurtu. Tam wsiądzie w samolot Qataru i poleci dalej. Najmniej wygodne są połączenia z Frankfurtu, bo trzeba przejść spory kawałek do stacji kolejowej z terminala 1, skąd operują Qatar Airways. Katarczycy latają do Frankfurtu i Monachium dwa razy dziennie airbusami 380 lub boeingami 777, do Berlina raz. To daje 35 połączeń tygodniowo.

Prezes katarskiej linii Akbar Al Baker nie ukrywa, że jest bardzo zadowolony z podboju niemieckiego rynku i podkreśla, że to efekt rosnącego popytu na loty z Niemiec do Kataru, ale również i dalej. Qatar Airways znane są jako przewoźnik najwyższej klasy (pięciogwiazdkowy w rankingach pasażerskich) oferujący bilety w bardzo dobrych cenach, zwłaszcza na loty między Europą i Azją. Na tych trasach konkurują przede wszystkim z dubajskimi Emirates, ale i z Lufthansą oraz z polskim LOT-em.