Norwegian Cruise Line rezygnuje z plastikowych butelek

Amerykański operator statków wycieczkowych zastąpił plastikowe butelki na napoje biodegradowalnymi pojemnikami.

Publikacja: 07.01.2020 13:53

Norwegian Cruise Line rezygnuje z plastikowych butelek

Foto: Fot. materiały prasowe

Dzięki temu na wysypiska śmieci nie trafi 6 milionów plastikowych butelek po napojach rocznie – informuje Norwegian Cruise Line (NCL) w komunikacie. Jeszcze w tym roku armator planuje również wyeliminować plastikowe butelki na szampon.

Działania te to część programu NCL „Sail & Sustain Environmental”, który zakłada „zmniejszenie ilości odpadów i wskaźnika emisji dwutlenku węgla, zwiększenie zrównoważonego pozyskiwania surowców i inwestowania w nowe technologie”.

CZYTAJ TEŻ: Emirates mówią stop plastikowym słomkom

Armator przypomina, że w 2018 roku przestał używać na swoich statkach i w kurortach jednorazowych, plastikowych słomek.

Norwegian Cruise Line to amerykańska firma z siedzibą w Miami, zarządzająca flotą 17 statków wycieczkowych, które pływają do ponad 300 miejsc na świecie, w tym na należące do firmy wyspy Great Stirrup Cay na Bahamach i Harvest Caye w Belize.

Dzięki temu na wysypiska śmieci nie trafi 6 milionów plastikowych butelek po napojach rocznie – informuje Norwegian Cruise Line (NCL) w komunikacie. Jeszcze w tym roku armator planuje również wyeliminować plastikowe butelki na szampon.

Działania te to część programu NCL „Sail & Sustain Environmental”, który zakłada „zmniejszenie ilości odpadów i wskaźnika emisji dwutlenku węgla, zwiększenie zrównoważonego pozyskiwania surowców i inwestowania w nowe technologie”.

Promy i Statki
"Tanio, wygodnie i można dużo zobaczyć" - rejsy morskie biją na świecie rekordy
Promy i Statki
Ekolodzy skarżą armatora statków wycieczkowych TUI Cruises. Powód - greenwashing
Promy i Statki
Kiedy najtaniej kupić rejs statkiem? Jest nowe narzędzie, „rewolucja w sprzedaży”
Promy i Statki
Odżyły rejsy morskie. Miliony turystów wybierają ten sposób wypoczywania
Promy i Statki
Pasażerowie statków wycieczkowych zapłacą za zwiedzanie Lizbony