- Od godzin porannych nad Warszawą utrzymuje się mgła, która może wisieć do godziny 13.00. W tej chwili nad naszym lotniskiem poziom widzialności dla samolotów wynosi ok. 400 metrów, a podstawa chmur jest na wysokości ok. 30 metrów. To warunki na granicy minimum bezpiecznego wykonywania operacji lotniczych - mówi Przybylski.

Od rana zarówno startujące, jak i lądujące maszyny są opóźnione od kilkunastu do kilkudziesięciu minut. - Przepustowość jest ograniczona ze względu na ograniczoną widzialność - dodaje.

Jak przekazuje rzecznik, sześć rejsów PLL LOT zostało odwołanych, w tym do Sztokholmu, przylot z Wilna, rejsy do i z Poznania i do Szczecina. - Trzy rejsy Ryanaira, które miały lądować na lotnisku w Modlinie, zostały do nas przekierowane. Żaden samolot, który miał lądować na lotnisku Chopina nie został nigdzie przekierowany - wyjaśnia Przybylski.

Warszawski port obsługuje ruch rozkładowy, czarterowy, general aviation i cargo. Lotnisko jest głównym portem dla PLL LOT. Oprócz naszego przewoźnika, latają tu takie linie, jak m.in. Lufthansa, British Airways, Air France, KLM, Brussels Airlines, Turkish Airlines, Emirates, Qatar Airways, Tap Portugal, Aeroflot, Enter Air czy Wizz Air, a na kierunkach krajowych także Ryanair.