8,3 miliarda dolarów wyniosły w Turcji przychody z turystyki w trzecim kwartale tego roku. To o 32,7 procent mniej niż w tym samym czasie rok temu. Turyści wydawali średnio 686 dolarów na osobę - podał na koniec października Turecki Urząd Statystyczny (TÜ?K), cytowany przez portal Hurriyet.

Liczba turystów przekraczających turecką granicę spadła w tym okresie o 30,7 procent, do około 12 milionów. 78,5 procent z nich stanowili obcokrajowcy, pozostałe 21,5 procent to obywatele Turcji mieszkający na stałe za granicą. Od stycznia do września tego roku do kraju przyjechało łącznie 20,2 miliona gości, czyli o 31,9 procent mniej niż rok wcześniej. W samym wrześniu spadek sięgnął 32,84 procent, a liczba odwiedzających zamknęła się w 2,86 miliona osób. W 9. miesiącu roku po raz 14. z rzędu zanotowano spadek liczby przyjazdów. Przyczyną były obawy turystów o bezpieczeństwo, nieudana próba puczu i napięte stosunki z Rosją. Był to już 5. z kolei miesiąc, kiedy do Turcji przyjechało o ponad 30 procent mniej gości niż w tym samym czasie rok wcześniej.

We wrześniu największą grupę obcokrajowców stanowili Niemcy (14,8 procent udziału w rynku), za nimi znaleźli się Brytyjczycy (9,2 procent) i Gruzini (7,8 procent). W tym ostatnim przypadku zanotowano wzrost liczby odwiedzin o 6,3 procent rok do roku, do prawie 222,7 tysiąca osób. Z kolei gości z Rosji było we wrześniu o 60 procent mniej niż rok wcześniej. W efekcie Rosjanie stanowili 7,3 procent wszystkich przyjeżdżających do Turcji gości. Dla porównania, w 2015 roku było to jeszcze 12,4 procent, a w sierpniu tego roku - 3,3 procent.

Przychody z turystyki są dla tureckiej gospodarki istotnym źródłem finansowania deficytu budżetowego. W zeszłym roku sektor ten zasilił Turcję kwotą 31,5 miliarda dolarów.