Czy sądzi pan, że w najbliższym czasie w Europie może dojść do kolejnych bankructw linii lotniczych?
Branża lotnicza, tak jak wszystkie inne, ma swoje lepsze i gorsze okresy. Obecnie nie widzę przesłanek do nowej fali bankructw, natomiast widoczna jest tendencja do restrukturyzacji linii, do której dochodzi, kiedy zbyt duży dług nie pozwala swobodnie kontynuować działalności przewoźnika. Kolejne linie ogłaszają, że przechodzą taki proces, to zjawisko obserwujemy zwłaszcza na rynku amerykańskim, na którym restrukturyzacja w sektorze trwa nieprzerwanie od wielu lat.
A występowanie o pomoc publiczną? Czy sądzi pan, że LOT będzie już jako ostatni w Europie korzystać z takiej możliwości?
To nie jest nic nadzwyczajnego. Linie lotnicze nie są jedynymi odbiorcami pomocy publicznej wśród firm należących do Skarbu Państwa. Nie będę zaskoczony, jeśli w przyszłości państwo ponownie przyjdzie jakiejś spółce z pomocą.
I sądzi pan, że takie linie, mimo iż są niewielkie, mają szansę funkcjonowania na tym rynku?