Za nocleg w apartamencie warszawskiego butikowego hotelu La Regina (pięć gwiazdek), który w poniedziałek kosztuje 215 euro, w piątek – dzień otwarcia mistrzostw – trzeba zapłacić 2160 euro. We Wrocławiu w najbliższy piątek najtańszy pokój w hotelu dwugwiazdkowym kosztuje 272 euro, dwa dni później w Poznaniu – 254 euro, a w Gdańsku nawet 460 euro.
Według branżowego portalu e-hotelarstwo cytującego raport amerykańskiego serwisu CheapHotels.org, średnie ceny hoteli w Polsce podczas Euro wzrosły o 500 proc. w porównaniu ze standardowymi stawkami. W niektórych hotelach stawki skoczyły o 1000 proc., a nawet więcej. Najwyższy wzrost odnotowano na Wybrzeżu – jeden z gdańskich hoteli kosztujących standardowo 79 euro za noc miał zażyczyć sobie za dwuosobowy pokój 10 czerwca, kiedy Włochy grają na tamtejszym stadionie z Hiszpanią, 1148 euro – więcej o prawie 1500 proc.
– Duży wzrost cen noclegów w dniach spektakularnych wydarzeń sportowych to normalne zjawisko. Tak dzieje się na całym świecie i goście nie powinni być zaskoczeni – twierdzi Janusz Mitulski, partner w firmie doradczej Horwath HTL. Przykładowo w czasie ostatniego finału piłkarskiej Ligi Mistrzów w Monachium ceny hoteli podrożały z 75 – 98 euro do 399 – 719 euro, a jeden z hoteli, Maria Munich, podniósł cenę z 85 do 999 euro.
Najbardziej drożeją małe hotele, mające od kilku do 30 pokojów, zwykle bez kategorii, położone w centrach miast. – W dużych hotelach mających po 100 – 300 pokojów, zwłaszcza sieciowych podwyżki nie przekraczają z reguły 200 proc. Chociaż oferta części pokojów – szczególnie ta sprzedawana przed rokiem i resztówki trzymane na ostatnią chwilę – trafia na rynek w cenie dużo wyższej – mówi Andrzej Szafrański, szef portalu e-hotelarstwo.
Sieć Best Western (obiekty w Warszawie, Wrocławiu i Krakowie) twierdzi, że hotele w dniach rozgrywek podrożały średnio o połowę. Pomiędzy meczami mogą być nawet obniżki. – Czerwiec to dla nas jeden z najlepszych miesięcy ze względu na dużą liczbę gości korporacyjnych. Teraz z powodu mistrzostw mocno ich ubędzie – zaznacza Gheorghe Critescu, regionalny dyrektor sprzedaży Best Western na Polskę, Finlandię i kraje bałtyckie. Teraz można jeszcze zarezerwować pojedyncze pokoje, nawet w dniach, gdy rozgrywane są mecze: za dwuosobowy pokój w hotelu BW Poleczki w piątek trzeba było zapłacić 570 zł.