Branża turystyczna w Lacjum, Marche, Umbrii i Abruzji, gdzie doszło do katastrofalnych wstrząsów w sierpniu, październiku i w styczniu, zanotowały straty materialne obliczane na 30 milionów euro. Ruch turystyczny spadł o 45 procent. Dane te przedstawiło stowarzyszenie Zielona Turystyka, które wraz z jedną z organizacji rolników, zaapelowało do Włochów o wsparcie turystyki w formie przyjazdu w tamte strony w czasie świąt.
Rząd przygotował kampanię promocyjną, zachęcają do odwiedzenia poszkodowanych regionów. A właściciele ośrodków wypoczynkowych i gospodarstw agroturystycznych oraz hoteli zaproponowali różnego rodzaju zniżki, na przykład dla całych rodzin.
Przedstawiciele branży turystycznej zauważają, że do pogłębienia się kryzysu przyczyniło się zjawisko "sugestii". Uległo jej wielu ludzi, którzy ze strachu rezygnowali z przyjazdu po trzęsieniach ziemi. Tymczasem, jak się przypomina, większość z ponad 3800 gospodarstw agroturystycznych, ośrodków i pensjonatów w czterech regionach znajduje się z dala od tzw. krateru, czyli metaforycznie nazywanego obszaru, na którym zarejestrowano wstrząsy w ostatnich 8 miesiącach.
Na skraju bankructwa znajduje się 655 hoteli i pensjonatów leżących w rejonie "krateru".
W nadziei na ożywienie świątecznego ruchu turystycznego dla zwiedzających otwarto ponownie teren opactwa cystersów Chiaravalle di Fiastra w rejonie miejscowości Tolentino koło Maceraty w Marche. Opactwo z XII wieku to jeden z najważniejszych zabytków budownictwa monastycznego w tamtych stronach. Teren został zamknięty po trzęsieniu ziemi w październiku zeszłego roku. W trybie pilnym przeprowadzono w nim serię robót konserwacyjnych i budowlanych, by umożliwić otwarcie zespołu budynków i parku.