Według autorów opracowania listopadowa masakra miała znacznie silniejszy wpływ na turystykę i usługi niż styczniowe zamachy w redakcji tygodnika "Charlie Hebdo". Od 13 listopada liczba hotelowych rezerwacji spadła o 24 procent.

Z szoku najszybciej otrząsnął się ruch lotniczy - pasażerowie przestali już odwoływać wcześniej kupione bilety. Po zamachach w Nowym Jorku z 11 września 2001 roku ruch turystyczny wrócił do normy po roku, w Londynie (2005 rok) po 8 miesiącach, a w Paryżu po serii ataków algierskich islamistów w 1995 - po pół roku.

Obecnie trudno przewidzieć, ile czasu zajmie powrót do równowagi. Według Ministerstwa Finansów w wyniku niedawnych zamachów francuska gospodarka straci około dwóch miliardów euro.