Wielka wyprzedaż w liniach lotniczych Ukraine International

Wszystkie ceny biletów o połowę ścięte. To ostatnia próba poderwania narodowego przewoźnika Ukrainy - Ukraine International Airlines (UIA). I sposób na przetrwanie najgorszego okresu dla przewoźnika

Publikacja: 22.06.2014 22:28

Fot. flyuia.com

Fot. flyuia.com

Foto: Materiały Promocyjne

To nie znaczy, że bilety stanieją o połowę. Promocja dotyczy stawek przewoźnika, bez wliczania podatków i opłat lotniskowych. Ale i tak ceny są bardzo niskie. Na przykład powrotny lot z Warszawy do Bangkoku z przesiadką w Kijowie, wylot 1 lipca, powrót 11 lipca, to wydatek 566 euro. Taka sama podróż w klasie biznes - 1500 euro. Komfort podróży niższy, niż w liniach arabskich, które często oferują promocje na tej trasie, ale cena naprawdę niska.

— Walczymy o przeżycie, musimy przetrwać najgorszy okres - przyznaje prezes i dyrektor generalny UIA Juri Mirosznikow. Jak mówi, nieustannie pojawiają się nieoczekiwane trudności. Ukraine International, która zastąpiła Aerosvit, w zeszłym roku odnotowała 60 procent wzrostu przychodów, transportując 4,6 mln pasażerów, czyli tyle, ile LOT. — Dzisiaj jednak nikt nie mówi o wzroście, tylko o przetrwaniu - podkreśla Mirosznikow.

Linia straciła kilka dochodowych połączeń. Przed kryzysem rosyjsko-ukraińskim latała cztery razy dziennie na Krym, dzisiaj nie lata tam wcale. Na czas nieokreślony zostały zawieszone loty do Doniecka, mniej jest połączeń do Moskwy i wiadomo, że mimo wcześniejszych planów oferowanie na trasie Kijów-Moskwa nie zostanie zwiększone.

W miejsce skasowanych bądź zawieszonych połączeń UIA oferuje teraz nowe kierunki - Nowy Jork (JFK), Sztokholm, Teheran, Duesseldorf i Kiszyniów. Mirosznikowowi udało się wynegocjować w firmach leasingowych zawieszenie płatności, bądź wcześniejszy zwrot maszyn.

Linia stara się również wynająć samoloty łącznie z personelem pokładowym i pilotami, jak to zrobił np. LOT, wypożyczając jednego dreamlinera fińskiemu przewoźnikowi Finnairowi.

— Tylko w ten sposób może uda nam się uniknąć masowych zwolnień - ujawnia prezes. I wierzy, że kiedy tylko kryzys się zakończy, bardzo szybko odbududuje pozycję swojej firmy.

UIA wykorzystała już najróżniejsze formy oszczędzania - wcześniejsze odejścia na emerytury, wynajmowanie usług zewnętrznych i bezpłatne urlopy. — Musimy przetrwać, ale jednocześnie nie stracić tego, co mamy - mówi Mirosznikow.

Przed kryzysem UIA miała 47 samolotów, dzisiaj zostało jej 36, z których trzy już wynajęła. — Na niektórych trasach w samolotach jest pełno. Nadal łączymy wielkie miasta, ale kryzys jest potężny - dodaje prezes UIA.

To nie znaczy, że bilety stanieją o połowę. Promocja dotyczy stawek przewoźnika, bez wliczania podatków i opłat lotniskowych. Ale i tak ceny są bardzo niskie. Na przykład powrotny lot z Warszawy do Bangkoku z przesiadką w Kijowie, wylot 1 lipca, powrót 11 lipca, to wydatek 566 euro. Taka sama podróż w klasie biznes - 1500 euro. Komfort podróży niższy, niż w liniach arabskich, które często oferują promocje na tej trasie, ale cena naprawdę niska.

Turystyka
Włoskie sklepiki bez mafijnych pamiątek
Materiał Promocyjny
Podróżuj ekologicznie! Program Fundusze Europejskie dla zrównoważonej mobilności
Lotniska
Tadeusz Syryjczyk: Rozbudowa lotniska w Radomiu to wyrzucanie pieniędzy
Turystyka
Sun & Fun - stara marka, nowy właściciel
Materiał Promocyjny
Nowe miejsce spotkań dla biznesu i kultury w Krakowie. W kwietniu otwarcie unikalnego konceptu Stradom House
Materiał Promocyjny
„Skoro wiemy, że damy radę, to zróbmy to”. Oto ludzie, którzy tworzą Izerę
Turystyka
Travelbay - polski startup, który wkrótce podbije Europę
Turystyka
Prezes Portów Lotniczych: Biura podróży muszą się wynieść z Lotniska Chopina