Nie jest to jednak fenomenalny boom turystyczny i bynajmniej nie wszyscy przyjezdni udają się zwiedzać Wawel.

1,7 mln podróży z Wielkiej Brytanii do Polski stawia ją w pierwszej dziesiątce najczęściej odwiedzanych krajów, obok Francji, Hiszpanii i Stanów Zjednoczonych - informuje dziennik "The Daily Telegraph". Ale z danych Narodowego Urzędu Statystycznego wynika, że tylko 20 procent  podróżnych to turyści. 7 procent udaje się do Polski służbowo, 3 procent "w innych celach", natomiast aż 70 procent wszystkich wizyt to odwiedziny polskich emigrantów u rodzin i przyjaciół.

Polska znalazła się też wśród dziesięciu państw, z których napływa na Wyspy najwięcej przyjezdnych - 1,4 mln w zeszłym roku (wg polskiego Urzędu Lotnictwa Cywilnego tylko pasażerów samolotów lecących do Wielkiej Brytanii było w 2013 r. ponad 2,6 mln).

I znów statystyka jest podobna - tylko 14 procent spędzało tam wakacje. Reszta to w połowie odwiedzający rodziny i znajomych, a w połowie podróżujący służbowo.

Przyjezdni z Polski należeli do oszczędnych gości. Znaleźli się zresztą w dobrym towarzystwie Francuzów, wydających średnio nie więcej niż 70 funtów dziennie, podczas gdy przyjezdni z Bliskiego Wschodu wydawali średnio ponad 170 funtów.