Pył pokrywa jednolitą cementowo-szarą warstwą wszystkie londyńskie samochody, czerwone autobusy i budki telefoniczne, markizy sklepów i kawiarniane stoliki - wystawione na ulice od weekendu. Suszące się w ogródkach i na balkonach pranie nadaje się... ponownie do prania.

Wiszący w powietrzu kurz sprawił, że powietrze w Londynie i okolicach osiągnęło najwyższy poziom skażenia - dziesięć na dziesięciostopniowej skali. Komunikaty radiowe i telewizyjne ostrzegają astmatyków, aby nie wychodzili z domów, gdyż poważny atak duszności może grozić nawet śmiercią.

Komisja Europejska ostrzegła brytyjski rząd, że zanieczyszczenie atmosfery w Londynie jest w tym tygodniu najgorsze w całej Europie i narusza unijne normy. Brytyjska Agencja do Spraw Środowiska tłumaczy, że zjawisko jest nietypowe, a winę ponosi nie brytyjski przemysł, tylko wschodni i południowo-wschodni wiatr, który przyniósł nad Anglię zanieczyszczenia sąsiadów oraz egzotyczny saharyjski kurz z Północnej Afryki.