Wkrótce podobny los może spotkać sześć innych, hiszpańskich autostrad. Autostrada z Madrytu do Guadalajary powstała 12 lat temu, ma dwie bramki a przejechanie całej trasy w jedną stronę kosztuje około 8 euro.
Jednocześnie oba miasta łączy mniej wygodna, ale za to darmowa, dwupasmowa szosa. To z niej korzystają kierowcy, odkąd rozpoczął się kryzys i zdrożała benzyna oraz olej napędowy.
Właściciel autostrady, Henarsa, negocjował odroczenie spłaty długu, ale nie dostał zgody banków. Został bez pieniędzy i ogłosił bankructwo.
W podobnej sytuacji jest sześć innych deficytowych autostrad, między innymi z Madrytu do Toledo. Wszystkie niedawno wybudowano, mimo że wcześniej istniały bezpłatne, dwupasmowe szosy.