Chętnych do zwiedzania jest tylu, że miasto wydaje najwyżej 10 wejściówek na osobę. I nawet ci, którzy przezornie zarezerwowali wizytę przez internet, muszą cierpliwie odczekać w kolejce co najmniej godzinę.
W całej Kordobie prezentowane są 52 patia. Największe zdobi 3 tysiące doniczek z pelargoniami, mniejsze - kilkaset kwiatów.
- Co rano jeść tu śniadanie to prawdziwy luksus. Nie zamieniłabym mojego mieszkania nawet na pałac - zapewnia mieszkanka Kordoby.
Tradycja jest pozostałością w Andaluzji kultury arabskiej. Codziennie patia zwiedza komisja, która wybierze najładniejsze. Nagrodą jest 5 tysięcy euro. Pieniądze, w całości, zostaną przekazane na ich konserwację i utrzymanie.
Kordobański Festiwal Patiów („Fiesta de los Patios") to organizowana co roku w maju impreza, mająca na celu wybranie najpiękniejszego dziedzińca i przy okazji promocję kultury i architektury Kordoby. Pierwsze tego typu wydarzenie odbyło się w 1933 roku, jednak sama tradycja projektowania patia sięga czasów rzymskich. Ze względu na suchy i gorący klimat miasta domy budowano wokół dużego wewnętrznego dziedzińca ze studnią w środku. Później zwyczaj ten podtrzymywali również Arabowie.