- Spółka w pełni wykorzystała możliwości wynikające z pełnienia przez Polskę funkcji współgospodarza mistrzostw - mówi Laurent Picheral, prezes Orbisu. - Osiągnęliśmy wszystkie wyznaczone cele, co miało pozytywny wpływ na wskaźniki operacyjne i finansowe. W rezultacie przychody grupy za pierwsze półrocze (bez wpływu otwartych lub sprzedanych hoteli oraz zdarzeń jednorazowych) wzrosły o ponad 10 proc. do 355,4 mln zł, a zysk netto z 37,6 tys. zł w okresie styczeń - czerwiec 2011 roku do 75,5 tys. zł obecnie.

Orbis nadal przebudowuje swój stan posiadania. W lipcu zamknął kolejny hotel, Aria w Sosnowcu. Obiekt nie miał dla spółki większego znaczenia. Za to Orbis podpisał w tym mieście dwie umowy na zarządzanie hotelami Mercure oraz Ibis Styles. W drugim kwartale zakończono także budowę nowych obiektów: otwarty został Ibis w Kownie na Litwie, a także dwa kompleksy Ibis i Ibis Budget w Krakowie oraz Warszawie. Dzięki tym inwestycjom Orbisowi przybyło 760 nowych pokojów.

Prezes Picheral przyznaje, że sytuacja na rynku stała się mniej stabilna, choć na razie nie przynosi istotnych zmian. - W najbliższej przyszłości będziemy koncentrować się na podstawowej działalności, jaką jest hotelarstwo, oraz na rozwoju zgodnie z modelem asset light – zapowiada Picheral.