Jak informuje portal Greek Travel Pages, powołując się na wyniki analizy ruchu lotniczego opracowanej przez Grecką Federację Turystyczną SETE, dane Greckiego Urzędu Lotnictwa Cywilnego i międzynarodowego lotniska w Atenach, w zeszłym roku w Grecji zanotowano 18,4 miliona przylotów z zagranicy. Dla porównania w 2015 było to 17,1 miliona. Najwięcej pasażerów, bo 6,38 miliona, obsłużyło lotnisko w Atenach (wzrost o 10,5 procent rok do roku). Porty regionalne obsłużyły 12 milionów ludzi (wzrost o 5,8 procent rok do roku)

Najwięcej turystów przyleciało z Wielkiej Brytanii (3,3 miliona), na drugim miejscu znaleźli się Niemcy (2,9 miliona), a na kolejnych pozycjach uplasowali się mieszkańcy Włoch (1,6 miliona), Francji (milion) i Rosji (819 tysięcy). Szóstym największym rynkiem źródłowym była Holandia (745 tysięcy), a siódmym Polska (728 tysięcy). Za nami znaleźli się Cypryjczycy (726 tysięcy), Szwajcarzy (642 tysiące) i Szwedzi (568 tysięcy). Mniej liczni niż w roku 2015 byli przyjezdni z Belgii (spadek o 40 tysięcy), Austrii (spadek o 23 tysiące) i Turcji (spadek o 89 tysięcy).

W analizie SETE pod uwagę wzięto dane z lotnisk w Atenach, Salonikach, na Krecie (Heraklion i Chania), Korfu, Zakintos, Kefalonii, Aktionie, Rodos, Kos, Mykonos, Santorini, w Araksos, Kalamacie, na Samos, Skiatos, w Kawali, Mytilenie, na Karpatos, Chios, w Wolos i Aleksandropolis. Badanie uwzględnia też przyloty Greków z zagranicy.