Plaże pełne przeszkód dla niepełnosprawnych

Stragany rozmieszczone na chodnikach, kosze na śmieci w dziwnych miejscach – takie i inne przeszkody muszą pokonać osoby z niepełnosprawnościami, które chcą dotrzeć na polskie plaże – opisuje prezes Fundacji „Machina Zmian”

Publikacja: 24.08.2017 09:05

fot. facebook.com/Projekt440Km

fot. facebook.com/Projekt440Km

Foto: Facebook

Po raz szósty Sylwia „Nikko” Biernacka – fotografka i aktywistka, prezes Fundacji „Machina Zmian” (dawniej „Machina Fotografika”) – wyruszyła w lipcu ze Świnoujścia w pieszą podróż w ramach projektu „440 km po zmianę”. Podczas wyprawy towarzyszyły jej animatorki projektu: Kinga Karp, Katarzyna Żeglicka, Ola Migalska i Agnieszka Sobala. Wyprawę zakończono pod koniec lipca w Piaskach w województwie pomorskim.

Według Biernackiej każda nadmorska miejscowość w Polsce powinna mieć chociaż jedno wejście na plażę, które jest dostępne dla wszystkich, niezależnie od stopnia sprawności. – Wiele z tych udogodnień to kwestia zauważenia problemu, edukacji w zakresie dostępności i uporządkowania terenu. To często nie są drogie rzeczy – podkreśla.

Jej zdaniem nieprzystosowanie plaż do potrzeb osób z niepełnosprawnością wynika często z braku wiedzy. – Czasami brakuje chęci do zapoznania się z rozwiązaniami, które wypracowaliśmy. W niektórych gminach nikt nie zapoznał się z rekomendacjami, które opracowaliśmy dla konkretnych wejść. To jest pewnego rodzaju porażka i przykład złego podejścia do dysponowania publicznymi pieniędzmi – stwierdza Biernacka.

Zwraca uwagę, że jeśli plaża jest dobrze zaprojektowana, to korzystanie z niej jest wygodne dla nas wszystkich. – Dla osób z różnego rodzaju niepełnosprawnościami, dla osób starszych, dla osób, które przemieszczają się z małymi dziećmi w wózkach, dla turystów z rowerami, w ogóle dla osób, które przyjeżdżają nad morze. Dla osób, które jako pierwsze, z walizkami, ruszają na plażę w sytuacji, kiedy dworzec nad ranem jest jeszcze zamknięty, a hotel nieprzygotowany na ich przyjęcie – mówi aktywistka.

Według niej problemy osób z niepełnosprawnościami zaczynają się już wtedy, kiedy chcą dotrzeć do nadmorskiej miejscowości. – Mamy wiele barier, np. niedostosowaną komunikację, brak odpowiednich toalet, nieobniżone pojazdy, brak ścieżek fakturowych, które doprowadzą z dworca do centrum. Często brak jest też informacji, gdzie w danej miejscowości jest dostępna plaża dla osób z niepełnosprawnościami i na czym ta dostępność polega – opisuje Biernacka.

Jak wyjaśnia, problemy dla osób z niepełnosprawnościami nie kończą się na drodze prowadzącej do plaży. – Takimi przeszkodami są stragany rozmieszczone na ciągach pieszych, gdzie sprzedaje się np. pamiątki, kosze rozmieszczone w dziwnych miejscach, znaki drogowe zainstalowane zbyt nisko – wylicza ekspertka.

Zwraca uwagę, że z utrudnieniami muszą zmierzyć się nie tylko osoby z niepełnosprawnością ruchową, ale też osoby niewidzące lub słabiej widzące. – Dla osób, które słabiej widzą, niezbędne jest oznaczenie kontrastowe schodów i ścieżki fakturowe naprowadzające do celu. Wieczorem kontrastowe oznaczenia schodów przydaje się nam wszystkim – zaznacza.

Biernacka zauważa, że na polskich plażach pojawiają się wreszcie wózki kąpielowe. Podkreśliła jednak, często takie urządzenia nie są należycie eksponowane. – Wózki powinny być wystawione na plaży z bardzo dokładną informacją do czego służą i z numerem telefonu do osoby, które asystuje przy obsłudze amfibii – tłumaczy.

Jak mówi, są miejsca, gdzie zadbano o dostępność plaż dla wszystkich, także dla osób z niepełnosprawnościami. – Naszym sukcesem jest Jastarnia. Burmistrz Jastarni bardzo zaangażował się w ten temat. Zmodernizowano wejście na plażę nr 46 i zastosowano się do naszych rekomendacji. Kupiono też wózek do kąpieli. W tym roku wózek do kąpieli zakupiono również w Gdyni – wylicza aktywistka.

Jej zdaniem dobrym przykładem rozwiązań w kwestii dostępności plaż do potrzeb osób z niepełnosprawnościami jest Hiszpania. – Z kolei we Włoszech dostępność jest zwiększana w „domowy” sposób. Mieszkańcy sami, przy użyciu własnych materiałów, zwiększają dostępność – przykładem są wejścia do sklepów. Może nie wygląda to najlepiej, ale jest funkcjonalne. W Polsce też to się powoli zmienia. Cześć osób dostrzega już korzyści związane z dostępnością plaż, restauracji, po prostu miejsc użyteczności publicznej – opisuje.

W ramach projektu pod hasłem „440 km po zmianę” przeprowadzono konsultacje społeczne z mieszkańcami w 10 nadmorskich gminach. Efektem było powstanie rekomendacji architektonicznych do planów zagospodarowania terenów zielonych z dostępem do morza.

Finał tegorocznego projektu zaplanowano we wrześniu podczas Festiwalu Filmów Fabularnych w Gdyni.

Po raz szósty Sylwia „Nikko” Biernacka – fotografka i aktywistka, prezes Fundacji „Machina Zmian” (dawniej „Machina Fotografika”) – wyruszyła w lipcu ze Świnoujścia w pieszą podróż w ramach projektu „440 km po zmianę”. Podczas wyprawy towarzyszyły jej animatorki projektu: Kinga Karp, Katarzyna Żeglicka, Ola Migalska i Agnieszka Sobala. Wyprawę zakończono pod koniec lipca w Piaskach w województwie pomorskim.

Według Biernackiej każda nadmorska miejscowość w Polsce powinna mieć chociaż jedno wejście na plażę, które jest dostępne dla wszystkich, niezależnie od stopnia sprawności. – Wiele z tych udogodnień to kwestia zauważenia problemu, edukacji w zakresie dostępności i uporządkowania terenu. To często nie są drogie rzeczy – podkreśla.

Pozostało 84% artykułu
Zanim Wyjedziesz
Turyści wrócą do katedry Notre Dame. Jest termin ponownego otwarcia po pożarze
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Zanim Wyjedziesz
Nitras: Bon turystyczny? Nie ma powodu, by do niego wracać, turystyka się odbiła
Zanim Wyjedziesz
Sześć krajów i tylko jedna wiza? Czy powstanie azjatycka strefa Schengen?
Zanim Wyjedziesz
„Gladiatorzy” w Rzymie, żebracy w Berlinie - uwaga, to mogą być oszuści
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Zanim Wyjedziesz
Niemiecka Centrala Turystyki: Euro 2024 wzmocni wizerunek Niemiec