Jak podało Ministerstwo Spraw Zagranicznych w wydanym przed południem komunikacie, polskie urzędy konsularne na Ukrainie wznowiły działalność po tym, jak strona ukraińska „podjęła niezbędne środki dla zapewnienia bezpieczeństwa zarówno pracowników służby zagranicznej RP, jak i przedstawicielstw dyplomatyczno-konsularnych RP na terytorium tego kraju”.
„W uzasadnionych przypadkach pogorszenia się sytuacji bezpieczeństwa, MSZ zastrzega sobie jednak podjęcie ponownej decyzji o zawieszeniu działalności urzędów konsularnych” – czytamy w oświadczeniu.
Zaznaczono również, że polska ambasada w Kijowie „pozostaje w ciągłym kontakcie z właściwymi służbami ukraińskimi w celu wspólnego monitorowania stanu bezpieczeństwa przedstawicielstw dyplomatyczno-konsularnych RP na Ukrainie”.
MSZ w Warszawie zdecydowało o zamknięcie placówek po ataku na Konsulat Generalny RP w Łucku na północnym zachodzie Ukrainy. Według ustaleń śledczych do ataku użyto granatnika, którego pocisk uderzył tuż nad częścią mieszkalną konsulatu. W tym czasie w placówce znajdowało się kilku jej pracowników. Nikt jednak nie ucierpiał.
W związku z atakiem, w środę do MSZ został wezwany ambasador Ukrainy w Polsce. Po spotkaniu resort poinformował, że do czasu spełnienia oczekiwań strony polskiej ws. ochrony przedstawicielstw dyplomatyczno-konsularnych wszystkie polskie urzędy konsularne na Ukrainie pozostaną zamknięte.