Wenecja broni się przed turystami. "Płatne wejście do miasta? Tanio już było"

Wenecja zapowiada podniesienie opłaty pobieranej od turystów za wejście do centrum miasta. Nawet jej podwojenie.

Publikacja: 16.07.2024 09:23

Opłata może wzrosnąć nawet o sto procent

Opłata może wzrosnąć nawet o sto procent

Foto: Filip Frydrykiewicz

Wenecja jest klasycznym przykładem miasta, które od wielu lat zmaga się z nadmierną turystyką. Władze próbują ograniczyć liczbę przyjazdów na różne sposoby, zakazują na przykład cumowania dużym wycieczkowcom w porcie w centrum miasta.

Czytaj więcej

Wenecja znów ogranicza turystykę. Groźba komitetu UNESCO w tle

Innym pomysłem jest pobieranie opłat za wejście do centrum i innych popularnych wśród turystów dzielnic. Goście, którzy nie nocują na samej lagunie, muszą od tego roku płacić za możliwość przechadzania się uliczkami nad kanałami 5 euro. Opłatę władze pobierają w wybrane dni, było ich w sumie 29. Chodzi o terminy szczególnie obciążone ruchem.

Okres testowy projektu właśnie się zakończył i już wiadomo, że będzie kontynuowany, przy czym w jego kolejnej odsłonie należy liczyć się ze wzrostem opłaty. Nawet dwukrotnie - pisze agencja DPA. Od przyszłego roku wejście może kosztować nawet 10 euro – stawka zależeć będzie od tego, jak bardzo miasto będzie przepełnione odwiedzającymi. Na razie nie wiadomo jeszcze, ile wynosić będzie opłata podstawowa.

Dwa miliony euro w kasie miasta za wstęp

Z tytułu opłat pobieranych dotychczas do kasy miasta wpłynęło ponad 2 miliony euro. W niektóre dni odwiedzających zobligowanych do uiszczenia zapłaty było ponad 25 tysięcy. Żeby móc przebywać w centrum w dni, w które obowiązywały „bilety wstępu” (w godzinach 8.30-16), trzeba było zarejestrować się przez internet – w rezultacie turysta otrzymywał kod QR, który ściągał na swój telefon.

Rocznie Wenecję odwiedza około 15 milionów ludzi, co plasuje ją na jednym z czołowych miejsc wśród najpopularniejszych miast turystycznych na świecie. Przyjezdni co prawda zostawiają tam sporo pieniędzy, ale są też powodem, dla którego Wenecja w szybkim tempie niszczeje.

Wenecja jest klasycznym przykładem miasta, które od wielu lat zmaga się z nadmierną turystyką. Władze próbują ograniczyć liczbę przyjazdów na różne sposoby, zakazują na przykład cumowania dużym wycieczkowcom w porcie w centrum miasta.

Innym pomysłem jest pobieranie opłat za wejście do centrum i innych popularnych wśród turystów dzielnic. Goście, którzy nie nocują na samej lagunie, muszą od tego roku płacić za możliwość przechadzania się uliczkami nad kanałami 5 euro. Opłatę władze pobierają w wybrane dni, było ich w sumie 29. Chodzi o terminy szczególnie obciążone ruchem.

Zanim Wyjedziesz
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte. Na razie na próbę
Zanim Wyjedziesz
Wjazd do Unii Europejskiej po staremu. System autoryzacji ETIAS nie jest jeszcze gotowy
Zanim Wyjedziesz
Drożeje największa atrakcja turystyczna Pienin. W wakacje cena przekroczy 100 złotych
Zanim Wyjedziesz
Warszawa zyska nową atrakcję turystyczną. „Wejdzie z nią na światową scenę”
Zanim Wyjedziesz
Sztorm Olivier uderzył w Lanzarote – skutki w turystyce nawet przez kilka miesięcy