Jej wysokość ustalono na 250 dolarów (równowartość 907 złotych). Obowiązuje ona osoby przyjeżdżające do Stanów Zjednoczonych na podstawie wiz nieimigracyjnych. CNN, powołując się na dane Departamentu Stanu USA, informuje, że tylko w roku obrotowym 2024 wydano ich ponad 11 milionów. Wizy nieimigracyjne mają autoryzować pobyty czasowe, realizowane między innymi w celach biznesowych, medycznych, turystycznych, a także związane z podjęciem pracy lub studiów.
Czytaj więcej
Amerykanie ograniczają swoje plany wakacyjne, a trend ten jest zauważalny nie tylko w wypadku pod...
Kto zapłaci opłatę za integralność wizy
Większości Polaków wybierających się do USA nowe prawo nie będzie obowiązywać. Zgodnie z postanowieniami Programu Ruchu Bezwizowego zawartego między Polską a Stanami Zjednoczonymi w 2019 roku, jeśli jadą do Ameryki jako turyści lub na krótko (do 90 dni) żeby załatwić swoje biznesy, nie potrzebują wiz.
Co innego Polacy planujący wyjazdy w celach edukacyjnych (ubiegający się o wizę F-1) lub zarobkowych (wymagana jest na przykład wiza H-1B). Ci będą musieli, po uzyskaniu wiz, niezwłocznie uiścić nową opłatę. To spowoduje, że koszty opłat administracyjnych ponoszonych przez te kategorie podróżnych wzrosną odpowiednio z 593 złotych do 1500 złotych i z 1670 złotych do 2500 złotych.
CNN zwraca uwagę, że opłata ma pełnić rolę „kaucji zwrotnej na poczet bezpieczeństwa”, co oznacza, że wpłacający będzie mógł ją odzyskać, jeśli opuści Stany Zjednoczone przed upływem jej ważności. Opłatę wprowadza się bowiem, żeby zniechęcać do pozostawania w USA dłużej niż pozwala na to termin ważności dokumentu.