Reklama

Donald Trump ogranicza rodzimą turystykę. Podnosi opłaty za wjazd, tnie promocję

Kongres Stanów Zjednoczonych zatwierdził ustawę budżetową, zwaną przez prezydenta Donalda Trumpa "wielką piękną ustawą". Uderza ona w amerykańską branżę turystyczną - zakłada niemal dwukrotny wzrost opłaty za wjazd do kraju i drastycznie ogranicza finansowanie jego promowanie.

Publikacja: 08.07.2025 06:00

Donald Trump ogranicza rodzimą turystykę. Podnosi opłaty za wjazd, tnie promocję

Foto: PAP/DPA SARAH YENESEL

Ustawa, która przejdzie prawdopodobnie do historii jako „big, beautiful bill”, czyli "wielka piękna ustawa" dotyczy budżetu Stanów Zjednoczonych. Zakłada ona dwie ważne zmiany dla tamtejszej turystyki. Po pierwsze podnosi stawkę opłaty za skorzystanie z Elektronicznego Systemu Autoryzacji Podróży (ESTA) z 21 do 40 dolarów.  ESTA to wymóg zarejestrowania się przed przybyciem do Stanów Zjednoczonych wszystkich pasażerów podróżujących w ramach programu bezwizowego.

Po drugie rząd aż pięciokrotnie, ze 100 do 20 milionów dolarów, zmniejszył finansowanie agencji Brand USA, która zajmuje się promowaniem Stanów Zjednoczonych jako atrakcyjnego kierunku turystycznego.

Czytaj więcej

Turystyka w cieniu polityki Donalda Trumpa. Kto straci?

120 miliardów dolarów na system kontroli ruchu lotniczego

Jak pisze brytyjski portal branży turystycznej Travel Weekly, Amerykańskie Stowarzyszenie Turystyki (U.S. Travel Association) zwraca uwagę, że ustawa przeznacza też 120 miliardów dolarów na modernizację systemu kontroli ruchu lotniczego w Stanach Zjednoczonych, zwiększenie zatrudnienia w służbach celnych i na zapewnienie bezpieczeństwa podczas Mistrzostw Świata FIFA 2026 i Letnich Igrzysk Olimpijskich 2028, co z kolei przyczyni się do poprawy ruchu turystycznego.

Prezes U.S. Travel Association Geoff Freeman skrytykował jednak podniesienie opłat dla podróżnych i cięcia w Brand USA. – Odważne wydatki na kontrolę ruchu lotniczego i ochronę granic znacząco poprawią doświadczenie podróżnych. Ale te słuszne działania przysłaniają nieprzemyślane podwyżki opłat dla zagranicznych gości i ograniczenie środków dla Brand USA – mówi. – Jeśli chcemy, by Stany Zjednoczone stały się najczęściej odwiedzanym krajem świata, i jeśli zamierzamy w pełni wykorzystać potencjał nadchodzących sportowych wydarzeń o znaczeniu światowym, musimy postawić na bardziej przemyślaną politykę turystyczną – twierdzi.

Reklama
Reklama

Podwyżka opłaty ESTA, która obowiązuje osoby podróżujące do USA w ramach programu ruchu bezwizowego (Visa Waiver Program), budzi kontrowersje. Freeman zaznaczył, że jest to swoisty „podatek nałożony przez samych siebie” na jedną z największych amerykańskich branż eksportowych – turystykę zagraniczną.

Czytaj więcej

Obywatele 36 kolejnych państw na celowniku Donalda Trumpa. Zabroni im wjazdu do Ameryki

– Podwyżki opłat nie są reinwestowane w poprawę jakości podróży, a jedynie zniechęcają turystów, którzy już teraz narzekają na wysokie ceny i skomplikowaną odprawę – dodał. – Kongres, pracując nad budżetem na rok fiskalny 2026, musi przywrócić pełne finansowanie Brand USA i obniżyć opłaty dla zagranicznych gości, jeśli nie całkowicie je zlikwidować.

Amerykański rząd obcina budżet na promocję turystyki

Fred Dixon, prezes i dyrektor generalny Brand USA, nie krył rozczarowania decyzją Kongresu. – Choć cięcie środków ze 100 do 20 milionów dolarów to ogromny cios, pozostajemy zaangażowani w naszą misję i prowadzimy dialog ze wszystkimi szczeblami administracji – twierdzi.

Dixon przyznał, że konieczna będzie „znacząca rekonfiguracja zasobów i programów”, ale zaznaczył, że organizacja czerpie nadzieję z propozycji prezydenta Trumpa, który w swoim projekcie budżetu na 2026 rok uwzględnił pełne dofinansowanie dla Brand USA.

– Skupiamy się na promowaniu legalnego, przyjazdowego ruchu turystycznego, który ma ogromne znaczenie dla amerykańskiej gospodarki – szczególnie w kontekście nadchodzących wydarzeń globalnych, takich jak 250-lecie USA czy Mistrzostwa Świata FIFA – podsumowuje.

Ustawa, która przejdzie prawdopodobnie do historii jako „big, beautiful bill”, czyli "wielka piękna ustawa" dotyczy budżetu Stanów Zjednoczonych. Zakłada ona dwie ważne zmiany dla tamtejszej turystyki. Po pierwsze podnosi stawkę opłaty za skorzystanie z Elektronicznego Systemu Autoryzacji Podróży (ESTA) z 21 do 40 dolarów.  ESTA to wymóg zarejestrowania się przed przybyciem do Stanów Zjednoczonych wszystkich pasażerów podróżujących w ramach programu bezwizowego.

Pozostało jeszcze 87% artykułu
Reklama
Zanim Wyjedziesz
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte. Na razie na próbę
Nowe Trendy
Wrocław doceniony przez holenderski magazyn kulinarny. „Jedzenie jest niesamowicie dobre”
Nowe Trendy
Coraz więcej turystów w Czechach. Polacy w pierwszej trójce
Nowe Trendy
Mniej chętnych na podróże z Polski do USA. „Nowy Jork i Miami notują drastyczne spadki”
Nowe Trendy
Czy październik to nowy sierpień? Jesienne wakacje popularne z powodu zmiany klimatu
Materiał Promocyjny
Firmy coraz częściej stawiają na prestiż
Reklama
Reklama