– Ta wieża jest wyjątkowa, bo takich majstersztyków jest w Polsce bardzo mało. Cała konstrukcja wykonana jest z drewna robinii akacjowej, sprowadzonej do nas z zagranicy. Jest tam wycinana, bo mocno wypiera rodzime gatunki. Drewno cechują duża trwałość i ciekawe kształty, a jego fragmenty były dopasowywane przez budowniczych jak puzzle. Z wieży podziwiamy przede wszystkim widoki, ale myślę, że także sama konstrukcja zachwyci wiele osób – mówi koordynatorka marketingu stacji Skolnity, a zarazem dyrektor ds. komunikacji Grupy Pingwina Karolina Hanik, cytowana w komunikacie.
– Na ścieżce powstaje 10 instalacji interaktywnych dotyczących przyrody, na przykład wypiętrzenia Karpat, a także etnografii, muzyki czy kultury regionu. Bardzo ważne jest także to, że w żadnym miejscu nie ma schodów, a nachylenie nie przekracza 5 stopni, wieża jest więc w pełni dostępna również dla osób z niepełnosprawnościami – wyjaśnia Hanik.
Jak
dostać się na wieżę?
Dojazd pod samą wieżę nie jest możliwy. Odwiedzających zachęca się do skorzystania z dużego, darmowego parkingu przy dolnej stacji kolei krzesełkowej Skolnity, a następnie czteroosobowej kolei linowej.
Obiekt będzie czynny cały rok, w godzinach 09:00–15:00 (ostatnie wejście na godzinę przed zamknięciem, do 15:00 należy też zjechać koleją w dół). Z czasem godziny otwarcia będą się zmieniać, w planach są też dni z nocnym zwiedzaniem.
Wejście na wieżę kosztuje od 99 do 125 złotych bez zniżki (w cenie droższych biletów jest też wjazd/zjazd kolejką i tężnia solankowa) lub od 79 do 109 złotych z ulgą.