Christopher Williamson, dyrektor ds. technologii w Grupie TUI, ogłosił na swoim profilu na Linkedinie, że firma wprowadziła nowe rozwiązanie do brytyjskiej wersji aplikacji mobilnej. Chodzi o wykorzystanie technologii ChatGPT od OpenAI, która, jak twierdzi menedżer, ma podnieść poziom personalizacji obsługi na wyższy poziom.

Czytaj więcej

Rezerwowanie wycieczki w sieci to żmudna praca. Expedia policzyła, ile czasu trzeba

Mechanizm jest prosty – użytkownik wpisuje w aplikacji miejsce, do którego się wybiera – system podpowiada, by wykorzystać hasło w stylu „interesujące miejsca w Londynie”, a aplikacja podpowie, co w danym czasie można tam zobaczyć lub przeżyć. Jak twierdzi dyrektor, rekomendacje mają być bardzo precyzyjnie dobrane. „To nie tylko niezwykłe osiągnięcie technologiczne TUI, ale też wielka szansa komercyjna” – pisze.

Williamson podkreśla, że projekt nie ujrzałby światła dziennego, gdyby nie zespół niezwykle zaangażowanych osób. Prace toczyły się do późnych godzin nocnych, a także w weekendy, w efekcie udało się w zaledwie kilka tygodni stworzyć coś niezwykłego. Później przyszedł czas na połączenie sił z innymi zespołami zajmującymi się analizą danych, wykorzystaniem sztucznej inteligencji i informatykami oraz TUI Musement, podmiot zajmujący się organizowaniem usług dodatkowych w odwiedzanym miejscu. Na koniec nowe narzędzie testowali i przekazywali swoje uwagi pracownicy.

–  Wierzę, że to, co powstało, jest najlepszym przykładem, jak ChatGPT może być wykorzystywany do poprawy wrażeń z wakacji naszych klientów, lepiej niż zrobili to nasi główni konkurenci – twierdzi dyrektor.