To reakcja na ogłoszenie w poniedziałek, 4 września, przez prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, że zarzuca spółce Travelist niestosowanie się do reguł wynikających z dyrektywy i zagrożenie jej nałożeniem wysokiej kary, sięgającej 10 procent obrotu.
Prezes UOKiK napiętnował w sumie w swoim komunikacie trzy spółki - Zalando, Booking i Travelist. Wytknął im, że naruszają prawa konsumentów przez brak transparentności w prezentowaniu swoich usług. Najczęściej nie informowały one, że sprzedający na platformie podmiot jest przedsiębiorcą, a informacje o podziale obowiązków między platformą a sprzedawcami były rozproszone w kilku dokumentach. - Konsumenci powinni mieć łatwy dostęp do kluczowej informacji, czy podmioty, z którymi zawierają umowę, są przedsiębiorcami, czy osobami fizycznymi nieprowadzącymi działalności gospodarczej. Od tego zależą choćby przysługujące im prawa. Jeśli nie zawierają umowy z przedsiębiorcą – nie są chronieni prawem konsumenckim i nie dotyczą ich wynikające z niego przywileje. Przykładowo, nie będą mieć zapewnionej ustawowej możliwości odstąpienia od umowy zawartej na odległość - mówił Tomasz Chróstny.
Jego zdaniem mimo wezwania, trzech przedsiębiorców - Zalando, Booking i Travelist – nie wprowadziło zmian w komunikowaniu informacji konsumentom ani nie wyraziło zamiaru ich wdrożenia.
Dyrektor generalny Travelist.pl Agata Szulc wydała w tej sprawie oświadczenie, zaprzeczające stwierdzeniom prezesa UOKiK. Poniżej publikujemy je w całości.
"Oświadczenie