Opłaciła się też intensywna praca nad otwieraniem kolejnych salonów. W momencie zmiany marki sieć liczyła 49 punkty sprzedaży. – Obecnie jest ich 80, do końca sierpnia otworzymy jeszcze trzy, a w tym roku może nawet piętnaście. Nie ukrywamy, że z nową nazwą łatwiej nam pozyskiwać partnerów franczyzowych, a generalnie zwiększenie zasięgu sieci pozwala dotrzeć do coraz większej grupy klientów. Budujemy znajomość naszej marki i zaufanie do niej. Przekłada się to na coraz lepsze wyniki sprzedażowe całej sieci – dodaje Jackiewicz.
To nie jest sezon tanich „lastów” – im, bliżej wyjazdu, tym ceny wakacji wyższe
– Obecny sezon nie jest łatwy. Po początkowym dynamicznym wzroście sprzedaży nastąpił spadek ruchu w salonach. I tak styczeń zakończyliśmy świetnym wynikiem, luty był okresem ferii zimowych, a co za tym idzie, popyt na letnie wyjazdy był mniejszy. Po wyjątkowo dobrym marcu, w kwietniu nastąpiło mocne pikowanie w dół. Również maj upłynął pod znakiem stagnacji – układ świąt wielkanocnych, majówki, kampanii wyborczej, egzaminów w szkołach, a w końcu pogoda, nie sprzyjały nam w tym miesiącu, chociaż wynik na koniec miesiąca był nieco lepszy niż w kwietniu. Z kolei w czerwcu na sprzedaży wyjazdów letnich cieniem położył się konflikt na Bliskim Wschodzie, przez co i ten miesiąc nie należał do najlepszych. Dopiero stabilizacja sytuacji politycznej w tym regionie pod koniec miesiąca przyniosła poprawę dynamiki sprzedaży i w efekcie był to najlepszy miesiąc w całym drugim kwartale. W lipcu klienci wrócili do biur podróży ze względu na stosunkowo chłodny i deszczowy przebieg wakacji w kraju. To sprzyjało całej naszej branży, zamknęliśmy lipiec z wyraźnym wzrostem w porównaniu z tym samym okresem zeszłego roku. Jednocześnie w ostatnim tygodniu lipca zauważyliśmy wzrost średniej ceny za osobę względem początku miesiąca – relacjonuje Jackiewicz.
Średnia cena rezerwacji zrobionej w Urlop.pl, liczona od początku roku, wynosi 3,6 tysiąca złotych, czyli niecałe 4 procent więcej niż rok wcześniej. W samym lipcu była jednak wyższa o 200 złotych, a jeśli wziąć pod uwagę w statystykach tylko ostatnie 10 dni lipca, to nawet o ponad 500 złotych, w stosunku do średniej z całego 2025 roku.
Dlatego, o ile liczba klientów rok do roku wzrosła o 35 procent, o tyle przychody ze sprzedaży imprez turystycznych – rosną nawet o 40 procent.
Turcja, Egipt, Grecja – najpopularniejsze kierunki wakacyjne w Urlop.pl
Ranking najlepiej sprzedających się kierunków otwiera Turcja, która podobnie jak rok temu, odpowiada za 30 procent całkowitej sprzedaży w salonach Urlop.pl.