Hiszpańska gazeta „El Mundo” sprawdziła, kim są najbogatsi Hiszpanie. Jak zaznacza, ani wojna w Ukrainie, ani inflacja przekraczająca 5 procent, nie zaszkodziły interesom wielu osób. Na liście najbardziej majętnych znaleźli się między innymi przedsiębiorcy turystyczni, głównie hotelarze.
Czytaj więcej
W zeszłym roku sieci hotelowej Riu udało się zapomnieć o kryzysie covidowym i przywrócić normalną działalność operacyjną na prawie wszystkich rynkach. Dzięki temu firma zbudowała solidną podstawę, która pozwoli jej przetrwać budzący obawy 2023 rok.
Wśród nich pierwsze miejsce zajmuje rodzeństwo Carmen i Luis Riu, których majątek netto wyceniany jest na 3 miliardy euro (firma dysponuje 96 obiektami w 20 krajach, które łącznie mają 49,3 tysiąca pokojów, ma też 2,4 procent udziałów w koncernie TUI Group). Za nimi znalazł się szef sieci Iberostar (73 hotele) Miguel Fluxá, którego sieć warta jest 2 miliardy euro, trzecie miejsce zajmuje Simón Pedro Barceló z rodziną – łącznie zgromadzili 1,5 miliarda euro (100 hoteli) .
Już poza podium w sektorze turystycznym znalazła się rodzina Jove Santos z holdingu Inveravente, która działa również w hotelarstwie. Także na ponad miliard euro wyceniany jest majątek właściciela sieci Lopesan Eustasia Antonia Lópeza Gonzáleza (1,125 miliarda euro) i Encarna Piñera Garcíi z rodziną, który jest właścicielem biura podróży Soltour i sieci hoteli Bahia (1,095 miliarda euro). Szef sieci Melia, Gabriel Escarrer, wyceniany jest na 625 milionów euro.
W zestawieniu najbogatszych Hiszpanów – bez podziału na sektory, w których działają, rodzina Riu znalazła się na 11 miejscu, Fluxá na 19, a Barcelo na 33.