6 milionów gości obsłużyły w zeszłym roku hotele RIU, informuje współwłaściciel sieci Luis Riu na firmowym blogu. Przychody koncernu wzrosły do 2,9 miliarda euro i były o 111 procent większe, licząc rok do roku i o 30 procent w porównaniu z 2019 rokiem.
Pod koniec 2022 roku pod marką RIU działało 96 obiektów w 20 krajach, które łącznie mają 49,3 tysiąca pokojów, firma zatrudnia w sumie 34,2 tysiąca osób. Sieć powiększyła się o kilka obiektów - w lutym uruchomiony został Riu Plaza Manhattan Times Square w Nowym Jorku, potem otwarty został pierwszy hotel w Senegalu, dwa kolejne zaczęły działać w Meksyku, a na Maderze, Wyspach Zielonego Przylądka, w Meksyku i na Zanzibarze przeprowadzone zostały poważne renowacje.
Choć miniony rok upłynął pod znakiem rosnących kosztów, to udało się osiągnąć pozytywne wyniki finansowe, ponieważ na etapie planowania na 2022 rok menedżerowie ciągle jeszcze zakładali ograniczenie kosztów. Było to oczywiście możliwe także dzięki dużemu popytowi, który sprawił, że nie trzeba było obniżać cen, by zapełnić pokoje.
Czytaj więcej
Ci, którzy decyzję o zarezerwowaniu noclegu na ferie zimowe podjęli w ostatniej chwili, mają w czym wybierać. A do tego w obliczu zmniejszonego popytu hotelarze zabiegają o gości promocyjnymi ofertami - wynika z analizy platform rezerwacyjnych Noclegi.pl i Nocowanie.pl.
2023 rok będzie jednak inny. Luis Riu mówi, że odłożony popyt, który był obserwowany przed rokiem, osłabnie głównie w strefie euro. To właśnie dlatego firma liczy się z tym, że miejsca będą się zapełniać w ostatniej chwili, nie wyklucza również konieczności udzielania zniżek. Z kolei na głównych rynkach źródłowych Ameryk sytuacja powinna być bardziej stabilna.