Jak poinformowała agencja analityczna To70, w 2019 roku w wypadkach lotniczych straciło życie 257 ludzi, z tego 157 w katastrofie boeinga 737 Max pod Addis Abebą 10 marca 2019. Ogółem zanotowano 26 wypadków lotniczych, w tym z ofiarami śmiertelnymi osiem. Rok wcześniej ofiar było 534.
Autorzy raportu przypominają, że dwa tragiczne wypadki, Lion Air 29 października 2018 roku i linii lotniczej Ethiopian w marcu 2019 roku doprowadziły do uziemienia na całym świecie boeingów 737 Max. Wtedy też pojawiły się pytania, jak instytucje odpowiedzialne za dopuszczenie samolotów do użytku mogły pozwolić na wykorzystywanie w samolotach rozwiązań z poprzednich modeli i jak długo powinno trwać szkolenie pilotów, kiedy w nowych maszynach są stosowane zupełnie nowe rozwiązania.
Ostatecznie w 2019 roku statystycznie wypadło 0,18 ofiary śmiertelnej na każdy milion rejsów w porównaniu z 0,30 w 2018 roku. A to oznacza, że w ubiegłym roku przypadła jedna ofiara śmiertelna na każde 5,58 mln lotów. Autorzy raportu wskazują, że trzeba jeszcze bardziej przyłożyć wagę do procesu projektowania i budowania samolotów i do szkoleń załóg.
CZYTAJ TEŻ: Latanie nigdy nie było bezpieczniejsze
Raport To70 w swoich analizach bierze pod uwagę jedynie wypadki lotnicze, którym uległy duże maszyny, wykorzystywane w transporcie pasażerskim. Do statystyk nie są wliczane katastrofy małych samolotów, awionetek, maszyn wojskowych, cargo i śmigłowców.
Z kolei IATA w najnowszej ocenie bezpieczeństwa lotów wskazuje, że nadal najbezpieczniej lata się w Europie, w regionie Azji i Pacyfiku oraz w Ameryce Północnej (tam akurat w 2019 liczba katastrof się zwiększyła). Najniebezpieczniejsze pozostają Afryka i Wspólnota Niepodległych Państw — chociaż w tym wypadku doszło do niewielkiej poprawy w bezpieczeństwie podróży lotniczych.