W sezonie jesienno-zimowym (od października do marca), wraz z łagodzeniem przepisów wjazdowych, Air France planuje wznawiać loty na zawieszonych z powodu pandemii trasach i stopniowo zwiększać oferowanie - dowiadujemy się z komunikatu przewoźnika. Siatka będzie liczyć w sumie 182 kierunki, w tym 87 tras międzykontynentalnych i 95 połączeń średniego i krótkiego zasięgu. Ponadto oferta przewoźnika wzbogaci się o sześć nowości.
W siatce Air France’u zadebiutują Zanzibar (dwa loty tygodniowo, jako kontynuacja połączenia do Nairobi, od 18 października), Maskat w Omanie (trzy razy w tygodniu, od 31 października), Colombo w Sri Lance (trzy razy w tygodniu, od 1 listopada), Bandżul w Gambii (cztery loty w tygodniu, od 1 listopada), Teneryfa (dwa razy w tygodniu, od 1 listopada) i Rovaniemi w Finlandii (dwa razy w tygodniu, od 4 grudnia do 5 marca) - wszystkie połączenia z wylotem z lotniska Paryż-Roissy-Charles de Gaulle (CDG).
Po długiej przerwie spowodowanej zamknięciem granic Air France będzie mógł wznowić loty do Fortalezy w Brazylii (trzy razy w tygodniu, od 22 października), Mahé na Seszelach (dwa razy w tygodniu, od 23 października), Kapsztadu (trzy razy w tygodniu, od 31 października), Hongkongu (raz w tygodniu, od 5 listopada), Seattle (trzy razy w tygodniu, od 6 grudnia) i Port-Louis na Mauritiusie (siedem razy w tygodniu, od 5 października).
Czytaj więcej
17 czerwca, po trzymiesięcznej przerwie, Air France wznowi połączenie z Warszawy do Paryża, a 3 lipca zacznie latać na trasie Kraków – Paryż. Latem siatka przewoźnika będzie liczyć prawie 150 kierunków.
W związku z planowanym na listopad zniesieniem ograniczeń wjazdowych do Stanów Zjednoczonych Air France będzie stopniowo zwiększał częstotliwość połączeń do około 100 tygodniowo. Pasażerowie będą mogli polecieć do 11 amerykańskich miast: Nowego Jorku (JFK), Bostonu, Waszyngtonu, Detroit, Atlanty, Chicago, Miami, Houston, Seattle, San Francisco i Los Angeles. Przewoźnik spodziewa się, że do marca 2022 roku całkowita podaż miejsc do i z USA osiągnie około 90 procent poziomu z 2019 roku. Będzie to możliwe między innymi dzięki dodatkowym rotacjom na popularnych trasach, takich jak Nowy Jork, Miami czy Los Angeles, i wykorzystaniu większych samolotów.