W komunikacie prasowym Ryanair informuje, że złożył odwołanie od decyzji zarządcy
hiszpańskich lotnisk, Aeny. Aena zapowiedziała podniesienie opłat lotniskowych od marca 2024 roku ze średnio 9,95 euro do 10,35
euro, czyli o 4,09 procent. Uzasadnia to inflacją i utrzymywaniem przez kilka lat niskich cen, zachęcających linie lotnicze do latania z Hiszpanii.
Ryanair krytykuje wzrost opłat, przypominając, że w 2021 roku hiszpański rząd obiecał ich zamrożenie do 2027 roku. Zdaniem przewoźnika decyzja zarządcy lotnisk to „bezczelna próba zignorowania prawa”.
Czytaj więcej
Ryanair planuje w ciągu pierwszych 12 miesięcy po zakończeniu wojny na Ukrainie zaoferować ponad 5 milionów miejsc w samolotach do i z Ukrainy, a w ciągu 5 lat nawet ponad 10 milionów miejsc.
"Próba obejścia przez Aenę 5-letniego zamrożenia opłat nałożonego przez hiszpański rząd w 2021 r. jest sprzeczna z polityką rządu wspierania wzrostu. Hiszpański rząd w szczytowym momencie pandemii podjął rozsądną decyzję o zamrożeniu opłat na 5 lat we wszystkich hiszpańskich portach lotniczych, stając się jednym z najbardziej konkurencyjnych krajów w Europie, jeśli chodzi o przyciąganie europejskiej przepustowości krótkodystansowej – która staje się coraz rzadsza w całej Europie . Bezpośrednim skutkiem tej decyzji jest to, że Hiszpania jest obecnie jednym z wiodących krajów pod względem odbudowy po covidzie i ma teraz większe możliwości niż w 2019 roku" – stwierdza Ryanair w komunikacie prasowym.
"Jednym ruchem Aena stara się zniweczyć całą dotychczasową dobrą pracę w celu przywrócenia niezbędnej łączności lotniczej w miejscu, które jest największym zagrożeniem dla hiszpańskiej turystyki od czasów Covid-19" – podkreśla irlandzki przewoźnik.