Węgierska niskokosztowa linia lotnicza poinformowała, że zawarła umowę z producentem silników samolotowych Pratt&Whitney, która obejmuje wsparcie operacyjne i pakiet rekompensat, pokrywających bezpośrednie koszty związane z uziemieniem samolotów, pisze brytyjski portal branży turystycznej Travel Weekly. Ze względu na konieczność przeprowadzenia kontroli silników tego producenta w tym i w przyszłym roku ze służby wyłączonych będzie około 40 samolotów typu airbus A320neo.
Wada silników spowodowała straty w Wizz Airze
We wrześniu zeszłego roku Wizz Air poinformował, że w drugiej połowie roku obrotowego spodziewa się redukcji zdolności przewozowych o 10 procent właśnie z tego powodu. Kłopoty wynikają z nietypowego defektu w materiale – sproszkowanym metalu – wykorzystywanym do produkcji niektórych części silników.
Z raportu opublikowanego w listopadzie zeszłego roku wynika, że zyski przewoźnika spadły w ciągu sześciu miesięcy o 21 procent. Powodem było właśnie uziemienie części floty, ale też zakłócenia w kontroli ruchu lotniczego. Zysk netto wyniósł w tym okresie 315,2 miliona euro, podczas gdy rok wcześniej było to 400,7 miliona euro.
Wizz Air czeka na nowe airbusy
Na ten i przyszły rok zaplanowane jest powiększenie floty o 50 nowych samolotów airbus A320neo, co pozwoli zwiększyć liczbę miejsc o około 20 procent. Rzecznik przewoźnika zapewnia, że będzie on nadal współpracował z firmą Pratt&Whitney, by zminimalizować skutki finansowe i operacyjne wyłączenia części maszyn z użytku i przywrócić je do ponownej służby tak szybko, jak to tylko możliwe.
Flota Wizz Aira składa się z ponad 220 samolotów, w pierwszym półroczu roku obrotowego 2024/2025 linia przewiozła 33,3 miliona pasażerów. Przewoźnik obsługuje 800 tras, lata na 200 lotnisk w 53 krajach i tworzy ponad 8 tysięcy miejsc pracy.