Reklama

Samoloty będą coraz częściej wpadać w turbulencje. Taki(e) mamy (zmiany) klimat(u)

Kilka dni temu 25 osób zostało rannych w wyniku nagłych turbulencji, w jakie wpadł samolot lecący z Salt Lake City do Amsterdamu. Eksperci przewidują, że ze względu na zmiany klimatu do takich sytuacji będzie dochodziło coraz częściej.

Publikacja: 05.08.2025 06:00

Pierwsza zasada bezpieczeństwa mówi, że  jak najdłużej trzeba mieć zapięte pasy w czasie lotu

Pierwsza zasada bezpieczeństwa mówi, że jak najdłużej trzeba mieć zapięte pasy w czasie lotu

Foto: Adobe Stock

Pasażerowie amerykańskiej linii lotniczej Delta podróżujący w ostatnią środę z Salt Lake City do Amsterdamu przeżyli horror na pokładzie. Airbus A330-900 po 40 minutach lotu wpadł w tak silne turbulencje, że – jak to określił dziennik „The Salt Lake City Tribune” – pasażerowie i wózki z serwisem latały po całej kabinie. W efekcie maszyna musiała lądować awaryjnie w Minneapolis, a 25 osób trafiło do szpitali.

Czytaj więcej

Pasażerowie samolotów boją się turbulencji, ale jest coś, czego nie lubią jeszcze bardziej

Kiedy samolotem rzuca w powietrzu, może dojść do śmierci

Nie był to odosobniony wypadek. W zeszłym miesiącu pięć osób zostało hospitalizowanych po tym, jak 22 czerwca samolot American Airlines lecący z Miami do Karoliny Północnej doświadczył silnych turbulencji. Media relacjonowały, że jedna osoba straciła przytomność, a stewardesa poparzyła się gorącą wodą.

Z kolei w maju zeszłego roku, podczas lotu samolotu linii Singapore Airlines z Londynu do Singapuru, w wyniku układu prądów powietrza, maszyna zaczęła gwałtownie opadać. Efekt? Jeden z pasażerów zmarł, a dziesiątki innych zostało rannych.

Klimat się zmienia, turbulencji będzie więcej, nawet o 75 procent

Dobra wiadomość jest taka, że wszyscy poszkodowani z lotu Delty, w tym siedmiu członków załogi, po udzieleniu im pomocy medycznej, zostali wypisani do domów. Zła że przeciążenia wywołane ruchem powietrza będą zdarzać się coraz częściej. Jak wynika z raportu Międzynarodowego Zrzeszenia Przewoźników Powietrznych (IATA), w nadchodzących latach może być ich aż o 75 procent więcej.

Reklama
Reklama

Amerykańska Unia Geofizyczna (AGU), jedna z najważniejszych organizacji naukowych zajmujących się badaniem atmosfery i klimatu, wskazuje, że główną przyczyną wzrostu częstotliwości turbulencji – zwłaszcza tzw. clear-air turbulence (CAT), czyli nagłych i niewidocznych gołym okiem zawirowań występujących przy bezchmurnej pogodzie – są zmiany klimatu. Badania AGU, przeprowadzone we współpracy z Uniwersytetem w Reading, wykazały, że od 1979 r. liczba takich turbulencji nad Atlantykiem wzrosła o 55 procent.

Samolot wytrzyma turbulencje, ale pasy lepiej mieć zapięte

IATA już wcześniej dostrzegała narastający problem związany z turbulencjami, dlatego w 2018 roku uruchomiła Turbulence Aware platformę wymiany danych, opartą na pomiarach z tysięcy samolotów należących do ponad 25 linii lotniczych. System dostarcza dane w czasie rzeczywistym, wspierając pilotów i dyspozytorów w omijaniu obszarów silnych turbulencji.

Czytaj więcej

Przeraża cię wizja turbulencji w czasie lotu? Jest już na to sposób

W ubiegłym roku linia Korean Air zrezygnowała z serwowania kubków z makaronem błyskawicznym. Decyzja była częścią środków bezpieczeństwa w odpowiedzi na zwiększone turbulencje, mających na celu zapobieganie wypadkom z oparzeniami” – informował koreański przewoźnik.

 Nowoczesne samoloty są wystarczająco wytrzymałe, aby poradzić sobie w razie turbulencji. Części kabiny, takie jak schowki bagażowe nad głowami pasażerów, mogą ulec uszkodzeniu, ale nie wpływa to na integralność konstrukcji samolotu – twierdzi cytowany przez agencję AP były pilot linii lotniczych i konsultant ds. bezpieczeństwa Doug Moss. .

Nieoczekiwane wstrząsy podczas lotu bywają trudne do przewidzenia, ale eksperci podkreślają, że pierwszym działaniem zapewniającym bezpieczeństwo pasażerom jest zapięcie przez nich pasów.

Pasażerowie amerykańskiej linii lotniczej Delta podróżujący w ostatnią środę z Salt Lake City do Amsterdamu przeżyli horror na pokładzie. Airbus A330-900 po 40 minutach lotu wpadł w tak silne turbulencje, że – jak to określił dziennik „The Salt Lake City Tribune” – pasażerowie i wózki z serwisem latały po całej kabinie. W efekcie maszyna musiała lądować awaryjnie w Minneapolis, a 25 osób trafiło do szpitali.

Pozostało jeszcze 87% artykułu
Reklama
Zanim Wyjedziesz
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte. Na razie na próbę
Linie Lotnicze
Wizz Air połączy Warszawę z kurortem w Afryce Północnej
Linie Lotnicze
Wizz Air ogłasza 10 nowych kierunków. Skorzystają z nich mieszkańcy południowej Polski
Linie Lotnicze
Ryanair uruchamia platformę sprzedażową dla biur podróży. „Klienci będą lepiej chronieni”
Linie Lotnicze
Nowość w ofercie LOT-u. „Zamiast zwykłej przesiadki niezapomniana przygoda”
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama