Ponownie dają o sobie znać problemy z obsadzeniem wszystkich stanowisk na lotnisku Schipol w Amsterdamie. Pracownicy zewnętrznych firm ochroniarskich, zatrudnionych przez lotnisko masowo szukają lepiej płatnej pracy. Wraz z końcem sierpnia skończył im się bowiem letni dodatek do wynagrodzenia, wynoszący 5,25 euro brutto za godzinę. Nagle wielu się zwolniło z pracy lub poszło na zwolnienie chorobowe.
- Wielu pracowników lotniska już znalazło pracę w innym miejscu po okresie letnim, wydaje się, że sytuacja się rozwija - mówi cytowany przez portal Aviation24 związkowiec ze związku zawodowego personelu lotniska FNV Joost van Doesburg. - Zasiłek letni pomógł tylko chwilowo uporać się z problemami, ale nie przyczynił się do strukturalnego rozwiązania problemu na Schiphol.
Pasażerowie z niepokojem oczekują w liczącej, jak donoszą holenderskie media, kilkaset metrów kolejce do kontroli bezpieczeństwa. W tym czasie wpisują skargi, ostrzeżenia i pretensje w mediach społecznościowych. Niektórzy twierdzą, że czekali godzinami, zanim w ogóle weszli do budynku terminalu.
Pracownicy lotniska nadal będą otrzymywać dodatek w wysokości 1,40 euro brutto za godzinę. Według związkowca, odpływ na lotnisku jest obecnie bardzo duży, szczególnie wśród pracowników ochrony: „letni dodatek oznaczał odrobinę uznania dla tej właśnie grupy. Dla wielu z nich był to powód do pozostania, przynajmniej do końca lata. Ale mogą zarobić tyle samo pieniędzy gdzie indziej za mniej intensywną pracę - tłumaczy Doesburg.
Sezon letni w lotnictwie trwa do października, a przy tym we wrześniu ruch na lotniskach nie maleje, ludzie wciąż wyjeżdżają na urlopy, zaczyna się też ruch biznesowy. Dlaczego w sierpniu zdecydowano się znieść letni dodatek, to duży znak zapytania - komentuje portal.