Rząd Holandii chce ograniczyć przepustowość lotniska Schiphol w Amsterdamie - pisze niemiecki portal branży lotniczej Aero. Chodzi o ograniczenie hałasu i spalin. Zarządzający portem zapowiadają jednak, że od 2025 roku zamierzają je dalej rozwijać.
Na razie udało się wywalczyć, by port obsługiwał rocznie 460 tysięcy operacji lotniczych. Wcześniej była mowa o 440 tysiącach, co oznaczałoby spadek o 11 procent wobec 2019 roku.
Na dalsze ograniczania zarządzający lotniskiem nie chcą się zgodzić i podkreślają, że Schiphol łączy Holandię ze światem, a to bardzo ważne dla dobrego samopoczucia mieszkańców tego kraju. Co więcej, domagają się stworzenia zarządzenia ruchem lotniczym, które pozwalałoby na rozwój przy poszanowaniu środowiska. Schiphol obawia się bowiem, że straci klientów na rzecz konkurentów - lotnisk Londyn-Heathrow, Paryż-Charles de Gaulle i we Frankfurcie.
Czytaj więcej
Albania buduje nowe lotnisko na wybrzeżu Adriatyku. Według ekologów projekt zagrozi około 200 gatunkom ptaków. Unia Europejska też twierdzi, że przedsięwzięcie jest realizowane w sprzeczności z krajowymi i międzynarodowymi przepisami o ochronie różnorodności biologicznej.
W zeszłym roku lotnisko obsłużyło 397,6 tysiąca operacji lotniczych i 52,5 miliona pasażerów, ale wówczas z powodu braków kadrowych samo ograniczało przepustowość.