Betlej: Czwarta fala przejdzie bokiem, czy uderzy, bo chodzimy bez masek?

W Polsce rośnie gwałtownie liczba zakażeń koronawirusem, ale ciągle jest tak mała, że i tak lokuje kraj na czele Unii Europejskiej. Czy uda się utrzymać tak dobre wyniki w ramach czwartej fali, bez zaostrzania przepisów? – nowe dane w raporcie eksperta.

Publikacja: 05.09.2021 02:40

Według prezesa Traveldaty Polacy lekceważą obowiązek noszenia masek w pomieszczenicha zamkniętych, a

Według prezesa Traveldaty Polacy lekceważą obowiązek noszenia masek w pomieszczenicha zamkniętych, a rozluźnienie dyscypliny przywieźli z podróży zagranicznych

Foto: AFP

Trwa blokada informacyjna – rząd przesadnie straszy czwartą falą zakażeń koronawirusem, a nie mówi, że od dziewięciu tygodni Polska ma najlepsze wyniki epidemiczne w Europie. Robi tak celowo, żeby ludzie się szczepili. Jak co tydzień od kilku tygodni, prezes Instytutu Badań Rynku Turystycznego Traveldata Andrzej Betlej od tej myśli rozpoczyna swój materiał podsumowujący sytuację pandemiczną w wybranych miejscach na świecie.

Jednak przekonanie, że tak będzie dalej może być złudne, bez powrotu do dyscypliny przestrzegania obostrzeń Polska szybko straci bowiem pozycję antyepidemicznego lidera – podkreśla ekspert.

Szczepienia sobie, zakażenia sobie

Nie ulega wątpliwości, że szczepienia w coraz mniejszym stopniu chronią przed samym zakażeniem, a raczej prowadzą, gdy do zakażenia już dojdzie, do bezobjawowego, skąpoobjawowego lub łagodnego przebiegu choroby. Tymczasem władze „wypaczyły priorytety w zwalczaniu epidemii, zwłaszcza w dobie dominacji wariantu [koronawirusa] delta”.

„Ewidentnym błędem władzy jest w tej sytuacji (rozluźnienia dyscypliny w sprawie przestrzegania reżimu antycovidowego – red.) zaniechanie racjonalnego balansowania znaczenia przestrzegania obostrzeń przeciwepidemicznych wobec znaczenia akcji szczepień, która per saldo ma znacznie mniejszą wagę dla procesów ograniczania procesów zakażania społeczeństwa, chociaż będzie ona miała istotny wpływ w przyszłości na ograniczanie liczby hospitalizacji oraz przypadków śmiertelnych”.

W efekcie Polska może powrócić na wysoką pozycję w Unii Europejskiej pod względem liczby zgonów.

Betlej przygotował zestawienie procentowego udziału osób w pełni zaszczepionych w populacjach największych i najbardziej zaawansowanych pod tym względem krajów UE, USA i Polski.

Traveldata

Jak pisze w komentarzu pewną niespodzianką może być mało zaawansowane zaszczepienie społeczeństwa amerykańskiego, co ma bardzo wyraźne przełożenie na liczbę zgonów.

„Znaczna potencjalna zmiana na niekorzyść w zakresie wskaźnika liczby przypadków śmiertelnych mogłaby zostać w Polsce złagodzona poprzez zastosowanie trzeciej dawki szczepionki dla osób już wcześniej zaszczepionych”.

Warto wyraźnie zaznaczyć, że najwrażliwsze na zakażenie i ciężki przebieg choroby starsze roczniki były szczepione już stosunkowo dawno, a więc utraciły znaczną część odporności.

Brak trzeciego szczepienia – dużym błędem

„Ociąganie się rządu w tej kwestii i minimalizowanie zasięgu stosowania trzeciej dawki do bardzo ograniczonego kręgu osób, jest najprawdopodobniej kolejnym dużym błędem naszych władz i doradzających im medyków, który doprowadzi do znaczącego relatywnego pogorszenia się sytuacji Polski na tle innych krajów” - pisze Betlej.

Jak wyjaśnia dalej prezes Traveldaty, w ostatnim tygodniu Polska miała szósty od połowy lipca wzrost nowych zakażeń na milion mieszkańców, tym razem z 36,1 do 40,6. W następnych tygodniach skala zwyżek wskaźnika zapewne przyspieszy, ale i tak powinien on być jeszcze przez jakiś czas przynajmniej kilkanaście lub nawet kilkadziesiąt razy mniejszy od średniej wartości dla krajów Zachodniej Europy, mimo wprowadzanych tam coraz większych ograniczeń przeciwepidemicznych i elementów segregacji sanitarnej. Obecnie jest 44 razy mniejszy.

Jak co tydzień, autor pokazuje też najnowsze dane epidemiczne u bliższych i dalszych unijnych sąsiadów Polski.

Traveldata

Przynajmniej na obecnym, wczesnym etapie rozwoju czwartej fali epidemii, „przeważa ujemna korelacja między zachorowalnością, a stopniem wyszczepienia społeczeństw”, inaczej mówiąc im większy procent zaszczepionych, tym bardziej dane społeczeństwo choruje na koronawirusa.

Izraelski rekord

Tradycyjnie Betlej zagląda do Izraela i Wielkiej Brytanii, a więc do krajów będących prymusami w liczbie zasczepionych. W ostatnim tygodniu wskaźnik liczby zakażeń podniósł się w tym pierwszym kraju o 21,5 procent z 5336 do 6486 na milion mieszkańców. Ta tendencja jednak słabnie, nieoczekiwanie skutek przynoszą wprowadzone tam liczne obostrzenia antyepidemiczne.

Obecnie poziom wskaźnika jest prawie 160-krotnie wyższy niż występujący obecnie w Polsce oraz taki, który nadal dawałby Izraelowi w Europie zdecydowanie pierwsze miejsce na liście 33 najbardziej infekujących się krajów przed Wielką Brytanią i Irlandią.

W minionym tygodniu w Izraelu liczba osób zaszczepionych jedną dawką osiągnęła ponad 5,96 miliona (65,9 procent ogółu populacji), a dwoma dawkami sięgnęła ponad 5,48 miliona osób ( 60,5 procent ogółu obywateli).

Dla porównania w Polsce liczba osób zaszczepionych do końca ostatniego tygodnia jedną dawką szczepionki wyniosła 19,24 miliona (50,7 procent), a dwoma 18,72 miliona (49,3 procent).

Z kolei w Wielkiej Brytanii, którą ostatnio wyprzedziły pod względem udziału zaszczepionych Portugalia, Dania, Belgia, Hiszpania, do końca ostatniego tygodnia zaszczepiono jedną dawką 48,03 miliona osób (72,1 procent), a dwoma 42,72 miliona (64,1 procent).

W ostatnim tygodniu łączna liczba zaszczepionych pierwszą lub drugą dawką osiągnęła 1,45 miliona (poprzednio 1,43 mln), czyli w relacji z liczbą ludności około 1,77-krotnie więcej niż w Polsce.

Jak wynika z danych, niedawni liderzy zwalczania epidemii koronawirusa, czyli zarówno Wielka Brytania, jak i Izrael, wcale nie uchronili się przed kolejną falą epidemii. „Nasuwa to niemal oczywisty wniosek, że w zwalczaniu koronawirusa nadal bardzo istotną rolę odgrywają i będą odgrywały dostosowane do lokalnej sytuacji ograniczenia i obostrzenia dotyczące odpowiedniego zachowania się ludzi oraz zasad życia społecznego, jak również funkcjonowania branż i podmiotów gospodarczych”.

Przegląd sytuacji epidemicznej

Dalej Betlej przedstawia wskaźniki epidemiczne w stale obserwowanych krajach Europy i świata, w wypadku Europy i basenu Morza Śródziemnego z zastosowaniem podziału na te, z których najwięcej turystów podróżuje (rynki emisyjne) i te, do których zwykle najwięcej z nich się wybiera (rynki docelowe). Dane wpisuje na mapy, wykresy i do tabeli.

Traveldata

W ostatnich tygodniach najwyższy współczynnik zakażeń w krajach źródłowych powrócił tam, dokąd najwcześniej dotarła mutacja koronawirusa zwana delta, czyli do Wielkiej Brytanii i Irlandii. W minionym tygodniu odnotowano tam dalszy jego wzrost, odpowiednio z 3316 do 3519 i z 2520 do 2592 na milion mieszkańców.

Wysoką pozycję pod względem liczby zakażeń nadal utrzymuje Francja, w której po wcześniejszych wahaniach w dwóch ostatnich tygodniach dość wyraźnie zaczął się obniżać - z 2539 do 2276, a w minionym tygodniu do poziomu 1882, zapewne wskutek wprowadzonych tam antyepidemicznych obostrzeń nakierowanych na przeciwdziałanie lawinowemu wzrostowi liczby zakażeń i zwalczanie epidemii, takich np. jak daleko posunięte ograniczenia niezaszczepionym dostępu m.in. do lokali gastronomicznych i budynków użyteczności publicznej.

W niektórych pozostałych krajach tej grupy wskaźniki liczby zakażeń również wzrosły, w tym relatywnie najbardziej w Szwajcarii (z 1880 do 2069) i Słowenii (z 1008 do 1411), a w mniejszym stopniu w Belgii (z 1190 do 1224) i Holandii (z 988 do 1041). W tym ostatnim kraju wcześniej nastąpiła jednak bardzo duża poprawa sytuacji, gdyż przed sześcioma tygodniami wskaźnik zachorowań wynosił jeszcze 4105. Żeby radykalnie ograniczyć pochód choroby powrócono tam do większości obostrzeń, które obowiązywały do 13 sierpnia.

Relatywnie korzystne wskaźniki w grupie krajów zachodnioeuropejskiej nadal konsekwentnie dotyczą Niemiec (768) i Austrii (1048), w których generalnie przestrzeganie zarządzeń i zaleceń władz jest znaczący.

W Polsce tygodniowy wskaźnik nowych zakażeń (40,6) jest, mimo stopniowej zwyżki, dziewiątym najniższym od czasu wczesnej fazy pierwszej fali pandemii w trzecim tygodniu marca 2020 (13,4).

I najniższym we wszystkich krajach Unii Europejskiej.

W zachodnioeuropejskich krajach źródłowych jest on teraz średnio 44 razy wyższy (poprzednio był wyższy 48 razy), a w krajach naszego regionu, z wyłączeniem obecnie ponadnormatywnie mocno zainfekowanej Rosji, jest on 7,5-krotnie wyższy. Ze wszystkich na bieżąco monitorowanych 37 krajów źródłowych i docelowych korzystniejszy wskaźnik zakażeń występuje obecnie jedynie w Egipcie (15,1).

Traveldata

W ostatnim tygodniu wskaźnik liczby zgonów dla Polski był trzecim najniższym wśród krajów europejskich, z których niższy wystąpił jedynie na Słowacji (0,18) i w Norwegii (0,56). Korzystniejsza jego wartość miała miejsce też w kraju tradycyjnie bardzo niskiego wskaźnika liczby zgonów, czyli w Egipcie (0,49).

Bieżąca sytuacja epidemiczna w zakresie przypadków śmiertelnych jest w środkowej części Europy nadal bardziej korzystna niż w jej części zachodniej.

Traveldata

Traveldata

Wraz z upływem czasu, coraz większe znaczenie dla utrzymywania w ryzach wskaźników epidemicznych w Wielkiej Brytanii ma i będzie mieć duży wskaźnik zaszczepienia tamtejszego społeczeństwa. Pierwszą dawką (dane z 22 sierpnia) zaszczepiono już 72,2 procent populacji Brytyjczyków, a dwoma dawkami 64,4 procent.

Traveldata

W ostatnim tygodniu w Hiszpanii przy korzystnej zmianie ogólnego krajowego wskaźnika liczby zakażeń odnotowano też kolejną dość wyraźną poprawę tygodniowych wskaźników nowych zakażeń w prawie wszystkich ważnych turystycznie regionach. W Katalonii spadł on z 1225 do 766, na Balearach z 1593 do 1137, a w rejonie Walencja i Alicante z 1048 do 790. Istotne obniżenie się wskaźnika odnotowano w minionym tygodniu również na popularnych Wyspach Kanaryjskich z 868 do 625, czyli do wielkości znacznie poniżej niż dla Hiszpanii jako całości, w której spadł on w tym samym okresie z 1645 do 1312 przypadków na milion mieszkańców.

Obok Hiszpanii w okresie ostatniego tygodnia spadki wskaźników liczby zakażeń odnotowano we Grecji (z 2141 do 2028), w Turcji (z 1621 do 1553), Portugalii (z 1574 do 1520), Maroku (z 1392 do 1147), na Malcie (z 984 do 709) i Cyprze (z 2829 do 2211). Z kolei wzrost wskaźnika miały miejsce we Włoszech (z 727 do 755), Tunezji (z 1441 do 1669) Chorwacji (z 671 do 837), Albanii (z 1605 do 1907) i Bułgarii (z 1170 do 1493).

W okresie minionego tygodnia po serii obniżek i dwóch wzrostach, kolejny raz dość mocno zwyżkował tradycyjnie najniższy w tej grupie kierunków wskaźnik nowych infekcji w Egipcie - z 9,64 do 15,1 przypadków na milion mieszkańców, czyli o blisko 57 procent (poprzednio o 38 procent). Nieznacznie obniżył się natomiast tygodniowy wskaźnik liczby zgonów z 0,51 do 0,49. Oba główne wskaźniki epidemiczne nadal pozostają jednak bardzo niskie na tle innych monitorowanych krajów docelowych.

Traveldata

Sytuacja epidemiczna w USA podczas ostatniego tygodnia odnotowała nieznaczną i prawdopodobnie przejściową poprawę. Wskaźnik liczby nowych zachorowań obniżył się z 3405 do 3381 na milion mieszkańców. Nadal szybko rośnie wskaźnik liczby zgonów, który podniósł się z 22,6 do 29,1, czyli o 29 procent (poprzednio wzrósł o 69 procent), co jest skutkiem wcześniejszej znacznej dynamiki wzrostu liczby zakażeń, jako że jest to zwykle opóźniony w czasie rezultat wzrostu liczby zakażeń.

„Zdecydowanie bardziej umiarkowanie, w okresie poprzedniego tygodnia, wzrósł wskaźnik liczby osób przebywających w szpitalach i podlegających kwarantannie (z 22412 do 24696 na milion mieszkańców - kolumna trzecia), jak również wskaźnik liczby chorych w ciężkim stanie (z 70,3 do 76,8- kolumna czwarta), co może sugerować znaczące wyhamowanie wysokiej obecnie dynamiki wzrostu liczby zgonów w najbliższych tygodniach.

Z powodu kolejnego znaczącego wzrostu wskaźnik nowych infekcji stał się w USA trzeci raz od dwudziestu trzech tygodni mniej korzystny niż ogólny wskaźnik dla krajów zachodnioeuropejskich (obecnie 1775). Po raz piąty od wcześniejszego okresu trzynastu tygodni był też istotnie mniej korzystny niż dla krajów Europy środkowo-wschodniej (3381 wobec 714). Natomiast samej Polsce, która ma teraz najniższy tygodniowy wskaźnik zakażeń w Europie, jest on obecnie aż ponad 83-krotnie niższy od wskaźnika w USA (poprzednio 94-krotnie).

W Japonii sytuacja epidemiczna w minionym tygodniu kolejny raz uległa pogorszeniu, gdyż wskaźnik nowych zakażeń wzrósł z 1179 do 1248. Był on zatem już o 1391 procent wyższy niż dziesięć tygodni temu, gdy osiągnął minimum na poziomie 83,7 przypadków na milion mieszkańców.

W Korei Południowej w minionym tygodniu wskaźnik zakażeń obniżył się drugi raz z rzędu, tym razem z 242 do 237 na milion mieszkańców.

Tygodniowy wskaźnik liczby nowych zakażeń w Chinach w dwóch ostatnich tygodniach zanotował znaczący spadek do 1,52, Należy też zaznaczyć, że od początku lutego nie odnotowano już w tym kraju ani jednego przypadku zgonu z powodu koronawirusa – kończy ekspert z Traveldaty.

Trwa blokada informacyjna – rząd przesadnie straszy czwartą falą zakażeń koronawirusem, a nie mówi, że od dziewięciu tygodni Polska ma najlepsze wyniki epidemiczne w Europie. Robi tak celowo, żeby ludzie się szczepili. Jak co tydzień od kilku tygodni, prezes Instytutu Badań Rynku Turystycznego Traveldata Andrzej Betlej od tej myśli rozpoczyna swój materiał podsumowujący sytuację pandemiczną w wybranych miejscach na świecie.

Jednak przekonanie, że tak będzie dalej może być złudne, bez powrotu do dyscypliny przestrzegania obostrzeń Polska szybko straci bowiem pozycję antyepidemicznego lidera – podkreśla ekspert.

Pozostało 95% artykułu
Nowe Trendy
Rowerem do Polski - sposób urzędnika na promowanie naszego kraju
Nowe Trendy
Polska przyroda i zabytki w krainie tulipanów. Jubileusz ogrodów pod Amsterdamem
Nowe Trendy
Brytyjska branża turystyczna: Brakuje pracowników i zrównoważonej gospodarki
Nowe Trendy
Co piąty turysta przyjechał do Polski z zagranicy. Najwięcej z Niemiec
Nowe Trendy
Minister od turystyki, Piotr Borys, nie zostanie prezydentem