Izrael dofinansuje inwestycje służące turystyce. Na razie goście omijają ten kraj

39 milionów euro to budżet przygotowany przez izraelskie Ministerstwo Turystyki na rozwój infrastruktury publicznej. Poprzez dotacje rząd chce poprawić jakość usług w dziedzinie, która cierpi przez wojnę w Strefie Gazy.

Publikacja: 27.05.2024 11:53

Jerozolima tętni życiem w dzień i w nocy - zapewnia wicedyrektor  marketingu w Israel Tourism

Jerozolima tętni życiem w dzień i w nocy - zapewnia wicedyrektor marketingu w Israel Tourism

Foto: Filip Frydrykiewicz

160 milionów szekli, czyli około 39 milionów euro przeznacza izraelskie Ministerstwo Turystyki na rozwój infrastruktury publicznej. Środki trafią do regionalnych władz, które mają rozdysponować pieniądze tak, by poprawić jakość usług turystycznych - pisze austriacki portal branży turystycznej Tip Online.

70 procent tej kwoty trafi do najczęściej odwiedzanych przez turystów miast - Jerozolimy, Akki, Nazaretu, Ejlatu i Micpe Ramonu - i odcinka wybrzeża Morza Śródziemnego.

Już w lutym zeszłego roku rząd przeznaczył około 89 milionów euro na wsparcie przedsiębiorców turystycznych dotkniętych skutkami pandemii koronawirusa. Te inwestycje pokazują, że rząd przywiązuje dużą wagę do Turystyki, jako sektora gospodarki.

Rząd dofinansuje inwestycje służące turystyce

Regiony mogą zgłaszać projekty, na które chcą pozyskać dofinansowanie, przy wyborze pod uwagę brana będzie przede wszystkim różnorodność oferty turystycznej, innowacyjność i zrównoważony rozwój. Na dalszym etapie resort będzie analizował, czy dana propozycja jest spójna z koncepcją rozwoju regionu i czy jednocześnie chroni dziedzictwo kulturowe, archeologiczne i historyczne, ale też wspiera zrównoważony rozwój i sprawia, że miejsce staje się atrakcyjniejsze dla odwiedzających.

- Pracujemy nad poprawą infrastruktury. Będziemy wybierać projekty, które będą miały znaczący wpływ dla dużych obszarów, i te, które mogą być zrealizowane szybko i efektywnie - mówi minister turystyki Izraela Haim Katz. Jak tłumaczy, głównym celem jest rozwój miejsc o dużym znaczeniu turystycznym, które przyciągają do Izraela gości zainteresowanych kulturą, religią historią.

Mimo wojny na południu kraju, w Strefie Gazy z Hamasem Izrael ogłosił w zeszłym tygodniu, że jest „otwarty dla turystyki”. Wcześniej z powodu konfliktu w regionie, w którego centrum znajdował się Izrael, kraj ten był praktycznie i technicznie niedostępny dla turystów – zauważa serwis Israel Travel News. Loty do Tel Awiwu były zawieszone, ale teraz linie lotnicze stopniowo wznawiają swoje usługi.

Zastępca dyrektora generalnego Israel Tourism odpowiedzialny za marketing, Pini Shani „wyraził optymizm w związku z odrodzeniem się turystyki w Izraelu, zauważając, że lotnisko Ben Guriona jest obecnie w pełni operacyjne”.

Jego zdaniem Tel Awiw, Jerozolima, a także wybrzeże Morza Martwego i Galilea, tętnią obecnie życiem w dzień i w nocy i przyciągają tysiące turystów, którzy przybywają, aby wyrazić solidarność, modlić się, odwiedzić i cieszyć się atrakcjami „krainy mlekiem i miodem płynącej”.

Turyści omijają Izrael, obawiają się o bezpieczeństwo

Jeśli chodzi o bezpieczeństwo, które pozostaje priorytetem dla Izraela, Shani zapewnił potencjalnych gości, że wszystkie obszary turystyczne, w tym Jerozolima, Galilea, Tyberiada, pustynia Negew, Morze Martwe i Ejlat, są całkowicie bezpieczne. Zachęcał turystów, aby przyłączyli się do pokazywania, że przemysł turystyczny służy jako pomost między ludźmi i przyczynia się do pokoju.

Tymczasem jednak wojna, która rozpoczęła się 7 października 2023 roku, w dalszym ciągu wpływa na decyzje turystów chcących przyjechać do Izraela. W kwietniu kraj ten odwiedziło około 80 tysięcy ludzi, czyli zaledwie jedna czwarta liczy z kwietnia zeszłego roku, kiedy było ich około 355 tysięcy.

W pierwszym kwartale roku Izrael zanotował jedynie około 288 tysięcy gości, podczas gdy rok wcześniej 1,3 miliona.

160 milionów szekli, czyli około 39 milionów euro przeznacza izraelskie Ministerstwo Turystyki na rozwój infrastruktury publicznej. Środki trafią do regionalnych władz, które mają rozdysponować pieniądze tak, by poprawić jakość usług turystycznych - pisze austriacki portal branży turystycznej Tip Online.

70 procent tej kwoty trafi do najczęściej odwiedzanych przez turystów miast - Jerozolimy, Akki, Nazaretu, Ejlatu i Micpe Ramonu - i odcinka wybrzeża Morza Śródziemnego.

Pozostało 87% artykułu
Nowe Trendy
Holenderscy dziennikarze zachwalają uroki Pomorza, Warmii i Mazur
Materiał Promocyjny
BaseLinker uratuje e-sklep przed przestojem
Nowe Trendy
Certyfikaty wzmocnią wizerunek Wysp Kanaryjskich. Chodzi o ślad węglowy
Nowe Trendy
TOO: Rząd tylko udaje, że spieszy z pomocą po powodzi branży turystycznej
Nowe Trendy
Majorka zburzy hotele za pieniądze turystów. W interesie mieszkańców
Nowe Trendy
Nitras ujawnia: Planowana opłata turystyczna to złotówka od gwiazdki. Kto zarobi?