Bank Grecji podsumował pierwszy kwartał w turystyce przyjazdowej. Okazuje się, że liczba podróżnych odwiedzających kraj od stycznia do marca wzrosła o 74,7 procent, do 1,87 miliona, w porównaniu z tym samym okresem roku poprzedniego.
Gości z krajów unijnych zanotowano o 51,7 procent więcej (898,7 tysiąca), spoza UE o 103 procent (975,5 tysiąca). Jeśliby spojrzeć na państwa strefy euro, to gości było o 40,2 procent więcej, a spoza - o 80,4 procent. Dokładniejsza analiza pokazuje też, że Niemców przyjechało o 4,4 procent więcej niż przed rokiem (158 tysięcy), Francuzów o 72,7 procent (92,8 tysiąca), Brytyjczyków o 61,9 procent (148,3 tysiąca), Amerykanów o 129,6 procent (86,5 procent). Rosjan było natomiast o 48,4 procent mniej (4,5 tysiąca).
Czytaj więcej
Nurkowanie w krystalicznie czystej wodzie, mycie pomidorów w morzu, picie mocnego alkoholu i spontaniczny taniec z Grekami - to „doświadczenia, które odmienią twoje życie”.
Przychody wynikające z wydatków turystów były z kolei o 63,8 procent wyższe i wyniosły 233,2 miliona euro. Chociaż średnie wydatki na jedną wizytę spadły o 6,2 procent.
Obywatele wspólnoty zostawili w Grecji 318,7 miliona euro, o 31,8 procent więcej niż rok wcześniej, a pozostali 409,6 miliona euro, czyli o 102,2 procent więcej. Mniej wprawdzie wydali Niemcy (-3,5 procent, 63,3 miliona euro), ale o wiele więcej Francuzi (+136,8 procent, 57,9 miliona euro), Brytyjczycy (+35,9 procent, 54,9 miliona euro) i Amerykanie (+98,4 procent, 67 miliona euro). Bank odnotowuje też, że Rosjanie zostawili 3,2 miliona euro, o 46,6 procent mniej niż przed rokiem.