Od stycznia do lipca tego roku do Hiszpanii przyjechało 53,4 miliona turystów z zagranicy, wynika z badania Frontur opublikowanego przez Hiszpański Urząd Statystyczny INE. To o 12 procent więcej niż przed rokiem. W lipcu gości było 10,9 miliona, co oznacza wzrost o 7,3 procent rok do roku.
Czytaj więcej
O Hiszpanii mówi się ostatnio zazwyczaj w kontekście masowej turystyki i protestów mieszkańców przeciwko niej. Jednak nie wszystkie regiony borykają się z nadmiarem turystów, niektóre wręcz cierpią z powodu ich niedoboru. Taki problem ma Estremadura.
Najwięcej przyjechało tradycyjnie Brytyjczyków – przez siedem miesięcy wybrało się tam ponad 10,5 miliona podróżnych (+8,6 procent), na drugim miejscu znalazła się Francja (7,1 miliona, +10,6 procent), a na trzecim Niemcy (ponad 6,8 miliona, +10,1 procent).
Najczęściej celem turystów są Majorka i i Ibiza
Najczęściej goście podróżowali na Baleary, które zebrały 23,4 procent klientów z całego rynku. W pierwszej trójce znalazły się również Katalonia (22,1 procent udziału) i Wspólnota Walencji (13,6 procent).
- „Na Baleary przybyło o 4,3 procent więcej turystów niż w lipcu 2023 roku. Liczba turystów, którzy odwiedzili Katalonię wzrosła o 3,7 procent, a do Wspólnoty Walenckiej przybyło ich o 10,8 procent więcej” – czytamy w komunikacie INE.