Barcelona walczy z nadmierną turystyką na różne sposoby, a jednym z nich są zmiany w dostępie do miasta dla wielkich wycieczkowców. W tle dyskusji pojawiają się głosy, że pasażerowie statków nie są „dobrymi” turystami, ponieważ schodzą na ląd tylko na kilka godzin, nie zostawiają tam też zbyt wielu pieniędzy, bo wyżywienie i noclegi mają zapewnione na statku. Już teraz armatorzy za wpłynięcie do portu muszą płacić dodatkową opłatę od każdego klienta (podatek turystyczny).
Działania nie zapewniają widocznie odpowiednich rezultatów, skoro miasto zdecydowało się na kolejny krok – przepustowość tamtejszego portu zostanie zmniejszona o 16 procent, a nastąpi to poprzez zamknięcie dwóch terminali, pisze hiszpański portal branży turystycznej Hosteltur.
W latach 2026–2030 rozebrane zostaną trzy najstarsze terminale (A, B i C) znajdujące się na nabrzeżu Adossat. W ich miejsce powstanie jeden nowoczesny o większej pojemności – Terminal C. Całkowita wartość inwestycji, finansowanej ze środków publicznych i prywatnych, wyniesie 185 milionów euro.
Czytaj więcej
Do 2032 roku na wyspie Koh Samui w Tajlandii ma powstać nowy terminal dla statków wycieczkowych....
Zamknięcie dwóch terminali zmniejszy liczbę turystów
Plan przewiduje, że zamknięte zostaną terminale A i B (pojemność po 4,5 tysiąca pasażerów) oraz C (3,8 tysiąca pasażerów). Nowy Terminal C, który ma być gotowy do 2028 roku, będzie mógł obsłużyć jednocześnie nawet 7 tysięcy pasażerów i przyjąć kilka statków w tym samym czasie.