Odwołanie wycieczki to pozbawienie klienta przyjemności. Należy się odszkodowanie

Sąd okręgowy w Rostocku przyznał klientom armatora, Aida Cruises, odszkodowanie za straty psychiczne, które powstały z związku z odwołaniem przez niego rejsu wycieczkowego. Jeśli sąd wyższej instancji utrzyma wyrok, branży turystycznej grożą poważne konsekwencje.

Publikacja: 31.10.2024 13:22

Odwołanie wycieczki to pozbawienie klienta przyjemności. Należy się odszkodowanie

Foto: Aida

Para turystów wykupiła u organizatora rejsów wycieczkowych, Aida Cruises, dwie imprezy. Pierwsza z nich, której trasa wiodła przez Ocean Indyjski, klienci zarezerwowali z rocznym wyprzedzeniem. Rejs miał się odbyć w marcu 2023 roku.

Już 14 czerwca 2022 roku armator odwołał go, tłumacząc to sytuacją w krajach, do których miał dopłynąć statek. Zwrócił klientom całą wpłaconą sumę.

Wtedy niedoszli pasażerowie zamówili u niego kolejną wycieczkę - tym razem na 27 lutego-12 marca 2024 roku. Ten rejs również miał wieść przez Ocean Indyjski. Tym razem Aida Cruises skasowała rejs miesiąc przed jego planowanym rozpoczęciem. Firma argumentowała to niebezpieczną sytuacją na Morzu Czerwonym. Przede wszystkim chodziło o ataki Hutich z Jemenu. Ponownie zwróciła klientom pieniądze.

Czytaj więcej

Statki TUI omijają Arabię Saudyjską. Z powodu alkoholu

Odszkodowanie za utraconą przyjemność

Klienci złożyli pozew, ponieważ uznali, że oprócz zwrotu ceny podróży przysługuje im odszkodowanie za utraconą przyjemności z wakacji w związku z odwołaniem obu podróży - pisze niemiecki portal branży turystycznej Reise vor-9.

Aida stwierdziła, że pierwszy rejs został anulowany na kilka miesięcy przed planowanym terminem rozpoczęcia, a więc na tyle wcześnie, że roszczenie z tytułu utraconej przyjemności nie ma tu zastosowania.

W odniesieniu do drugiej podróży Aida Cruises wyjaśniała, że pojawienie się ryzyka dla bezpieczeństwa statku stanowiło sytuację nadzwyczajną, a to uzasadniało odwołanie imprezy turystycznej bez możliwości dochodzenia przez pasażerów rekompensaty.

Sąd okręgowy zasądził jednak na rzecz powodów odszkodowanie za odwołanie obu podróży, w różnych wysokościach. W wypadku pierwszej było to 10 procent pierwotnej ceny podróży, w wypadku drugiej – 50 procent.

Czytaj więcej

Holendrzy wprowadzają zakaz reklam podróży lotniczych i rejsów morskich

Sąd: Odwołanie rejsu nie wynikło z obaw o bezpieczeństwo, było decyzją biznesową

Sąd uznał, że przy anulacji dokonanej na dziewięć miesięcy przed planowanym rozpoczęciem wyjazdu klienci nie zdążyli jeszcze zacząć się naprawdę cieszyć z planowania podróży, w odniesieniu do drugiego rejsu sąd ocenił sytuację odmiennie. Uznał, że ówczesna sytuacja w zakresie bezpieczeństwa na Morzu Czerwonym była wydarzeniem na tyle nadzwyczajnym i niezaplanowanym, że mogła uzasadniać odwołanie rejsu, ale tylko wtedy, gdyby miało to bezpośredni wpływ na daną podróż. W tym wypadku należy jednak zauważyć, że rejs nie odbywał się po Morzu Czerwonym ani w innym szczególnie narażonym na niebezpieczeństwa regionie, ale w tej części Oceanu Indyjskiego, która pozwalała na jego realizację.

Przedsiębiorstwo tłumaczyło, że gdyby rejs odbył się zgodnie z planem, statek nie mógłby wrócić na Morze Śródziemne na czas. W normalnej sytuacji popłynąłby przez Kanał Sueski, w tamtym okresie musiałby jednak opłynąć całą Afrykę, a to wydłużyłoby znacząco rejs i uniemożliwiło realizację kolejnego, zgodnie z planem.

Zdaniem sądu okręgowego w takiej sytuacji nie można jednak mówić o zdarzeniu nadzwyczajnym, a raczej o decyzji biznesowej, dlatego roszczenia z tytułu utraconej przyjemności z wypoczynku są uzasadnione.

Decyzja nie jest prawnie wiążąca, a armator złożył odwołanie.

Czytaj więcej

Pasażerowie statków wycieczkowych radykalnie odmłodnieli. Wiadomo dlaczego

Para turystów wykupiła u organizatora rejsów wycieczkowych, Aida Cruises, dwie imprezy. Pierwsza z nich, której trasa wiodła przez Ocean Indyjski, klienci zarezerwowali z rocznym wyprzedzeniem. Rejs miał się odbyć w marcu 2023 roku.

Już 14 czerwca 2022 roku armator odwołał go, tłumacząc to sytuacją w krajach, do których miał dopłynąć statek. Zwrócił klientom całą wpłaconą sumę.

Pozostało 91% artykułu
Zanim Wyjedziesz
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte. Na razie na próbę
Promy i Statki
Statki TUI omijają Arabię Saudyjską. Z powodu alkoholu
Promy i Statki
Pasażerowie statków wycieczkowych radykalnie odmłodnieli. Wiadomo dlaczego
Promy i Statki
Włoski armator chce mieć największy wycieczkowiec świata. Gdzie planuje budowę?
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Promy i Statki
Aktywiści proekologiczni nie wpuścili wycieczkowca do Amsterdamu. Na pokładzie 3000 ludzi