Agencja S&P szacuje, że w przyszłym roku pasażerski ruch lotniczy będzie o 30-40 procent mniejszy w porównaniu do poziomu sprzed pandemii, zaś w 2022 roku o 15-20 procent Powrót do poziomu z 2019 roku spodziewany jest w 2024 roku.
Międzynarodowe Zrzeszenie Przewoźników Powietrznych (IATA) wskazuje, że tegoroczny spadek pracy przewozowej mierzony w pasażerokilometrach sięgnie 60-70 procent, dla porównania podczas kryzysu wywołanego atakami na WTC przewozy zmalały o 12 procent.
IATA wylicza, że praca przewozowa w transporcie pasażerskim zmalała rok do roku w styczniu o 2 procent, w lutym o 14 procent, 2 marcu o 57 procent, w kwietniu o 94 procent, w maju o 91 procent, w czerwcu o 87 procent i w lipcu o 58 procent.
CZYTAJ TEŻ: IATA: Linie lotnicze stracą 84 miliardy dolarów
Tak drastyczna redukcja przewozów pasażerskich odbija się także na przewozach ładunków. Spedytorzy zmuszeni są korzystać z samolotów towarowych, co podnosi znacznie koszt przesyłek.