LOT pożegnał 160 pracowników, a 30 zatrudnił na lotnisku

LOT przeprowadza zapowiedzianą redukcję załogi. Jak podaje, około 130 pracowników odeszło do innej pracy lub na emeryturę. Dodatkowo około 30 osób przesunięto do pracy na Lotnisku Chopina, gdzie będą kierować pasażerami tranzytowymi.

Publikacja: 24.03.2021 18:14

LOT pożegnał 160 pracowników, a 30 zatrudnił na lotnisku

Foto: Lotnisko Chopina, zdjęcie sprzed pandemii. Fot. Filip Frydrykiewicz

W sumie spółka chce zmniejszyć zatrudnienie o 270 osób z prawie 8 tysięcy zatrudnionych w LOT i spółkach z nią powiązanych. Początkowo zapowiadała, że nie będzie potrzebować 300 ludzi, ale później skorygowała plany. Zwolnienia – tłumaczy kierownictwo – są wymuszone kryzysem w lotnictwie, jakie spowodowała pandemia koronawirusa.

„Około 130 pracowników samodzielnie podjęło decyzję o opuszczeniu spółki lub przejściu na emeryturę. Dla uratowania dodatkowych miejsc pracy, ok. 30 pracownikom zaproponowano zachowania etatów i przejścia do innych obszarów” – czytamy w komunikacie przewoźnika. W wypadku tej ostatniej grupy chodzi o pracę na Lotnisku Chopina, gdzie będą pomagać pasażerom przesiadającym się w tym porcie.

CZYTAJ TEŻ: Lotnisko Chopina: Rosną nam czartery, to dobry sygnał przed latem

„Zachowają oni dotychczasowe warunki wynagrodzeń i będą mogli wykorzystać swoje doświadczenie i wiedzę, wspierając podróżnych – wyjaśnia LOT.

– Na nowych stanowiskach znacząco podniosą oni jakość usług dla pasażerów transferowych – dodaje cytowana w komunikacie szefowa działu kadr spółki Beata Koncewicz.

Ta zmiana odbyła się z udziałem Powiatowego Urzędu Pracy. „W ramach programu eksperci spółki przeanalizowali zapotrzebowanie rynku pracy, oferując odchodzącym osobom szereg szkoleń w zakresie uniwersalnych kompetencji cenionych przez pracodawców”.

LOT tłumaczy, że „od początku ratował etaty, redukując koszty w innych obszarach, przede wszystkim renegocjując stawki umów leasingowych.(…) Dalszą optymalizację kosztów wymusiły warunki pomocy publicznej, zatwierdzone przez Komisję Europejską oraz niekorzystne prognozy na 2021 rok. Dzięki wypracowanym oszczędnościom wymiar zwolnień był relatywnie niewielki, a sam proces od początku realizowany jest na warunkach możliwie najkorzystniejszych finansowo dla pracowników, z uwzględnieniem korzystniejszego naliczania odpraw”.

Firma przywołuje opinię Międzynarodowego Zrzeszenia Przewoźników Lotniczych (IATA), które obniżyło szacunki dotyczące ruchu pasażerskiego na ten rok. Z prognozowanych jeszcze w grudniu 51 procent, obecnie branża ma szansę osiągnąć 33-38 procent wolumenów z 2019 roku. Według IATA w 2020 r. zatrudnienie w branży lotniczej zmniejszyło się o 35 procent.

LOT dostał w grudniu 650 mln euro (ok. 2,9 mld złotych) pomocy publicznej. Składa się na nią pożyczka subsydiowana w wysokości 400 mln euro (około 1,8 mld złotych) i w 250 mln euro (około 1,1 mld złotych) w gotówce. Większą część tej sumy LOT ma spłacić wraz z odsetkami w 6 lat.

W sumie spółka chce zmniejszyć zatrudnienie o 270 osób z prawie 8 tysięcy zatrudnionych w LOT i spółkach z nią powiązanych. Początkowo zapowiadała, że nie będzie potrzebować 300 ludzi, ale później skorygowała plany. Zwolnienia – tłumaczy kierownictwo – są wymuszone kryzysem w lotnictwie, jakie spowodowała pandemia koronawirusa.

„Około 130 pracowników samodzielnie podjęło decyzję o opuszczeniu spółki lub przejściu na emeryturę. Dla uratowania dodatkowych miejsc pracy, ok. 30 pracownikom zaproponowano zachowania etatów i przejścia do innych obszarów” – czytamy w komunikacie przewoźnika. W wypadku tej ostatniej grupy chodzi o pracę na Lotnisku Chopina, gdzie będą pomagać pasażerom przesiadającym się w tym porcie.

Linie Lotnicze
Prezes Emirates: Nasza reakcja na ulewy daleka od doskonałości. Przepraszam
Linie Lotnicze
Wizz Air: Abonament na loty na stałe w ofercie i z dłuższym okresem subskrypcji
Linie Lotnicze
Dokąd Polacy polecą na majówkę? Ryanair: Prym wiodą trzy kraje
Linie Lotnicze
Podróże lotnicze za granicę. Najwięcej latają Amerykanie
Linie Lotnicze
Linie lotnicze chwalą się, że są „eko”, a dwutlenku węgla wytwarzają coraz więcej