Jak informuje spółka Rainbow Tours, od rozpoczęcia sprzedaży wyjazdów na sezon zimowy do 15 sierpnia, sprzedała ona 18 193 wycieczek. To oznacza wzrost o 14,1 procent. W zeszłym roku o tej porze miała bowiem 15 937 rezerwacji.
Jak mówi prezes firmy Grzegorz Baszczyński, ten wynik jest zgodny z oczekiwaniami biura podróży. – Planowaliśmy wzrost między 12 a 15 procent w stosunku do poprzedniej zimy, dlatego ten wynik bardzo nas zadowala – mówi Turystyce.rp.pl.
Przyznaje zarazem, że zeszły sezon zimowy był obciążony dużą podażą, przez co trudno było touroperatorom zapełnić samoloty, często musieli oni mocno obniżać ceny. - Wydaje się że w tym roku rynek jest bardziej ustabilizowany – liczba miejsc w samolotach na część trudniejszych pod względem sprzedaży kierunków została zredukowana, na przykład na Mauritius czy na Bali. Oceniam więc, że pojemność czarterów egzotycznych wzrośnie o maksymalnie o 5-7 procent rok do roku. Nie spodziewam się nadpodaży, bo tę byłoby widać już teraz po obniżonych cenach, a na razie zarówno my, jak i nasi konkurenci, sprzedajemy po wyraźnie wyższych cenach niż poprzedniej zimy i z wyraźnie wyższymi marżami.
W Rainbow dobrze sprzedają się podróże do Afryki. Gambia i Kenia notują 15-procentowy wzrost. W wypadku wyjazdów do Azji mówimy o wzrostach rzędu 5-7 procent. Jedyny spadek zanotowała Kuba – mamy około 3 procent mniej rezerwacji niż w zeszłym roku, ale należy pamiętać, że Kuba w 2016 roku sprzedawała się rewelacyjnie, stąd wysoka baza do porównań – wyjaśnia Baszczyński.
- Jesteśmy także bardzo zadowoleni z nowości – zarówno Rio de Janeiro jak i Panama sprzedają się bardzo dobrze stąd mogę już oficjalnie potwierdzić, że obydwa rejsy będą na pewno realizowane – dodaje prezes Rainbow.