Wczoraj wieczorem ambasada USA w Manili wydała ostrzeżenie w tej sprawie, zalecając swoim obywatelom, aby "uważnie przeanalizowali" plany podróży na Palawan.
"Ambasada USA otrzymała wiarygodne informacje, z których wynika, że grupy terrorystyczne mogą planować operacje wymierzone w obcokrajowców na terenie Palawanu" - czytamy w ostrzeżeniu dla podróżnych.
Filipińskie wojsko w środowym oświadczeniu przyznało, że "podziela obawy" amerykańskich władz. Armia poinformowała, że zaostrzyła środki bezpieczeństwa w obiektach turystycznych na Palawanie.
Ambasada wymienia dwa miejsca, które mogą być celem ataku: stolicę wyspy Puerto Princesa i Park Narodowy Rzeki Podziemnej Puerto Princesa, który jest wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
Puerto Princesa leży 400 km na północny zachód od wysp na południu archipelagu, które są bastionem ugrupowania Abu Sajaf. Organizacja, która złożyła przysięgę na wierność Państwu Islamskiemu (IS), specjalizuje się w brutalnych porwaniach.