Przed sądem stanęła właścicielka firmy turystycznej Ikaria z Prudnika Anna P. Według ustaleń śledztwa podsądna w 2016 roku zawarła umowy o organizacji wycieczek do Francji i Portugalii. Jej klienci - gimnazjum w Paczkowie, szkoła z Rudy Śląskiej i Centrum Kształcenia Zawodowego i Praktycznego w Nysie, zapłacili jej w całości wymagane kwoty. Do wycieczek jednak nie doszło. Anna P. odwołała je w ostatniej chwili pod błahym pretekstem. Pieniędzy jednak nigdy nie zwróciła.
Jej biuro ogłosiło upadłość. Część pieniędzy poszkodowani odzyskali od swoich ubezpieczycieli. Sprawa zakończyła się procesem karnym. Oskarżona nie przyznała się do oszustwa. Skorzystała za to z możliwości dobrowolnego poddania się karze. Sąd wyraził zgodę na jej propozycję kary 7 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata, dwuletni zakaz prowadzenia działalności gospodarczej związanej z turystyką oraz zobowiązanie do zwrotu stu tysięcy złotych ponad stu poszkodowanym.