Trzeba bronić krajowego rynku, dlatego pozwolenie na zagraniczne rejsy powinny dostać tylko te linie lotnicze, które będą wystawiać na zagraniczne trasy samoloty rosyjskie - argumentował na spotkaniu z prezydentem odpowiadający za przemysł obronny i kosmiczny wicepremier Dmitrij Rogozin. A Władimir Putin się z tym zgodził, dowiedziała się gazeta "Wiedomosti".
Na razie nie wiadomo, kiedy ta zasada zacznie obowiązywać. Ale taki wymóg w Rosji jest prosty do wprowadzenia. O ile na liniach krajowych przewoźnicy z licencjami nie potrzebują żadnych pozwoleń rosyjskiego Ministerstwa Transportu, o tyle na trasach zagranicznych wygląda to inaczej. Tu pozwolenia są konieczne i wydaje je specjalna komisja. Jeżeli na daną trasę jest kilku chętnych, to decydują kryteria. A jednym z nich może być właśnie wykorzystanie rosyjskich maszyn. Obecnie główne kryteria to: brak zadłużenia wobec fiskusa, uwagi (skargi) organów regulujących rosyjskich i zagranicznych, punktualność i częstotliwość wykorzystania danej trasy zagranicznej.