Biuro podróży TUI Deutschland ogłosiło plany na przyszły sezon letni. Touroperator w niektórych kierunkach już zakontraktował dodatkowe miejsca w hotelach, w innych jeszcze prowadzi negocjacje. Gros z nich to umowy na wyłączność. Łącznie program ma być powiększony o 500 tysięcy miejsc – podaje prezes TUI Deutschland Marek Andryszak w informacji prasowej.
W największym zakresie oferta będzie poszerzona w Turcji, Grecji, na Balearach i Wyspach Kanaryjskich. - W 2020 roku zaproponujemy klientom największy wybór oferty, jednocześnie pomożemy hotelarzom w wakacyjnych miejscach. W sumie spodziewamy się obsłużyć o pół miliona, czyli o 10 procent, więcej osób niż w tym roku – mówi nam Andryszak.
By zrealizować kontrakty hotelowe touroperator powiększy też pulę miejsc w samolotach. Od maja 2020 roku uruchomi ponownie loty z Lipska do Grecji, Tunezji, Egiptu, Bułgarii, Hiszpanii i Turcji. Stopniowo do siatki dodawane będą kolejne połączenia. Touroperator prowadzi też rozmowy z wieloma biurami agencyjnymi Thomasa Cooka. - Możemy włączyć do naszej zróżnicowanej sieci dystrybucji kolejnych partnerów w liczbie wyrażonej trzycyfrowo – mówi Andryszak i dodaje, że model franczyzowy TUI daje przedsiębiorcom dobre perspektywy na przyszłość.
Biuro podróży przygotowało też specjalny pakiet dla klientów poszkodowanych przez bankructwo niemieckiej spółki Thomas Cook Touristik. Rezerwując wyjazd do 20 października nie muszą płacić zaliczek. Gdyby się jednak okazało, że Cook zdoła zrealizować zamówioną wycieczkę – przypomnijmy, że na razie odwołał tylko wyjazdy do końca roku – turyści będą mogli w ciągu tygodnia bezkosztowo zrezygnować z podróży zamówionej w TUI.
Dodatkowo płacąc za wyjazd co najmniej 699 euro dostaną 50 euro zniżki. Akcja rozpoczęła się 8 października i, jak zapewnia Andryszak, cieszy się dużym zainteresowaniem. - Wycieczki zorganizowane nadal są najpewniejszą i najwygodniejszą formą podróżowania. TUI oferuje wysoką jakość, największe możliwe zabezpieczenie i ochronę konsumentów – zapewnia prezes.