Początkowo media informowały, że eksplozję spowodowały fajerwerki. Jednak, jak później podało samo lotnisko w Szanghaju, które cytuje agencja Xinhua, był to ładunek wybuchowy domowej roboty.

Policja otoczyła miejsce eksplozji i bada okoliczności zdarzenia. Według gazety "Xinmin Evening News", na lotnisku w Szanghaju doszło do dwóch eksplozji w odstępie kilku sekund. Bomby miały być ukryte w walizkach. Publikowane w Internecie amatorskie nagrania pokazują kłęby szarego dymu wydobywające się z terminalu i członków specjalnych jednostek wbiegających do budynku, by zabezpieczyć teren.

Na razie nie wiadomo, kto stał za wybuchem. Sprawę bada policja.