Fankhauser udzielił wywiadu "Mail on Sunday". Wziął w nim winę za nieudane negocjacje z rządem w sprawie wsparcia, o jakie wystąpił dla jego firmy. Chodziło o 200 milionów funtów, które uratowałyby Thomasa Cooka.
Jak ujawnił, dokładnie o 17.10 w niedzielę, 22 września, odebrał telefon, po którym „zawalił mu się świat". Po miesiącach walki o wyrwanie ukochanej firmy turystycznej z tarapatów, z najwyższych szczebli rządu pojawiła się wiadomość, że ministrowie nie są gotowi zaoferować wsparcia finansowego - relacjonuje gazeta. „Do tego momentu byłem całkowicie, całkowicie przekonany, że uda mi się to zrobić" - mówi jej 58-letni szef biura podróży.