Rekordowo ciepło było w Andaluzji, gdzie termometry wskazywały 34 stopnie Celsjusza. Niemal przez cały miesiąc na plażach Morza Śródziemnego było nie mniej tłoczno niż podczas wakacji. W weekendy, w hotelach nadmorskich kurortów brakowało miejsc i do końca października czynne były bary ustawione na piasku.

Tym razem ciepło nie ominęło też północy Hiszpanii. W Bilbao przez tydzień temperatura wynosiła 31 stopni Celsjusza. - Włączyliśmy w domu klimatyzację.Tęsknię za założeniem swetra. Wciąż nie wyjęłam zimowych ubrań - narzekała mieszkanka miasta.

Prawdopodobnie będzie to mogła zrobić już jutro. Synoptycy informują, że poniedziałek jest w Hiszpanii ostatnim ciepłym dniem. Od wtorku robi się zimno, a w górach może zacząć padać śnieg.