Nowy port lotniczy ma kosztować 2,4 mld dolarów i zlokalizowany będzie w Badgerys Creek, w zachodniej części aglomeracji.

Projekt ma zostać przedstawiony już wkrótce, a premier Tony Abbott zapowiedział, że początek budowy zaplanowano na 2016 rok. Fundusze na budowę lotniska będą pochodzić głównie z sektora prywatnego. Premier liczy, że nowe lotnisko da 60 tys. nowych miejsc pracy

Pierwszy pomysł budowy lotniska w Badgerys Creek pojawił się już w 1946 roku. Poza tą lokalizacja brano pod uwagę 20 innych, jednak połączenie komunikacyjne z biznesowym dystryktem miasta. Zdaniem władz pierwsze samoloty zaczną lądować na nowym lotnisku w połowie 2020 roku. W związku z tym, iż ma być ono oddalone od centrum prawie 50 km premier ma nadzieje, że będzie działało bez "ciszy nocnej", która obowiązuje na obecnie działającym lotnisku między 23 a 6 rano. Kingsford Smith Airport znajduje się zaledwie 8 km od miasta.

Z nowego lotniska cieszy się tez narodowy przewoźnik Australii Qantas. - Sydney to kluczowa brama dla ruchu powietrznego w Australii i posiadanie dwóch dużych międzynarodowych lotnisk będzie miało pozytywny wpływ na resztę kraju - powiedział Alan Joyce, prezes linii Qantas, dodając, że cieszą się, iż będą częścią tego projektu.